Jest zadziwiająca, bo w typie nieco podrośniętego jamnika, tyle że o umaszczeniu amstaffa. Do tego bardzo towarzyska: przyjazna zarówno zwierzętom, jak i ludziom. Mimo, że jej własny człowiek zagubił się gdzieś na Kępie Parnickiej. Nie szukał, choć wciąż go miała pod skórą - zapisanego pewnie nie tylko w pamięci elektronicznego chipa.
Diana to wyjątkowy „składak", który nie sięga nawet kolan. Istny cud natury: do pokochania od pierwszego wejrzenia.
- Ma około 4 lata. Została dowieziona do naszego schroniska przez samochód pogotowia interwencyjnego po sygnale o psie błąkającym się po Międzyodrzu. Konkretnie: została zabrana z Bulwaru Maurycego Beniowskiego 6 sierpnia - opowiadają Diany schroniskowi opiekunowie. - Jest bardzo sympatyczna i przyjazna. Do tego żywiołowa. Uwielbia głaski, przysmaki i każdą chwilę bliskości z człowiekiem, okazanej jej uwagi.
Sprawia wrażenie, jakby stale się uśmiechała. Istna moc pozytywnej energii z wiecznie rozmerdanym ogonem. Słodziak w kontakcie z każdym, kto znajdzie się w polu jej widzenia.
- To psina idealna do domu z dziećmi oraz innymi zwierzętami. Bo z natury jest pogodna, radosna i potrafi skraść serce każdemu - zachwalają Dianę jej schroniskowi opiekunowie. - Wystarczy dać jej szansę. Zapraszamy na spacer zapoznawczy z tą słodką psiną.
Kto chciałby Dianę (685/17) lub jakąkolwiek inną równie złaknioną ciepła i przyjaźni psinę przyjąć do rodziny, otworzyć przed nią dom i serce, jest proszony o kontakt ze szczecińskim Schroniskiem dla Bezdomnych Zwierząt: tel. +48 91 487-02-81.
* * *
Na naszych łamach prowadzimy cykl pt. „Weź mnie KURIEREM do domu". Jest poświęcony schroniskowym zwierzakom. Znajdziecie w nim Państwo oferty adopcyjne tych, co za kratami przytuliska siedzą nie za własne winy. Z utęsknieniem czekając na swojego człowieka: niestety, czasem bezskutecznie, nawet latami. ©℗
(an)
Fot. ZUK/Schronisko