Wulkan pozytywnej energii, który został wychowany wraz z dziećmi. Teraz – po latach – osamotniony w schronisku. Maks czeka na nowy dom i rodzinę. Kto przygarnie tego biszkoptowego przystojniaka?
Jest bardzo przyjazny, duży i silny. Co w świecie zwierząt byłoby zaletą, to w miejskich realiach pozbawiło go domu i rodziny. „Szukamy dla niego ciepłego kąta bez kotów i najlepiej poza ścisłym centrum, gdzie wreszcie będzie mógł dać upust swemu zamiłowaniu do wolności i przestrzeni” – do przygarnięcia Maksa zachęcają jego schroniskowi opiekunowie.
Psiak trafił do schroniska po raz wtóry. Po tzw. nieudanej adopcji. Co w praktyce oznaczało dla niego… kraty na kolejne dwa lata.
– Na początku był bardzo przerażony i wycofany, przez co jego gotowość do adopcji nieco się wydłużyła. Nasi opiekunowie i wolontariusze jednak dokładali wszelkich starań, aby Maks znów był otwarty na świat, na nowy dom i rodzinę – opowiadają psiaka schroniskowi opiekunowie. – Uwielbia przestrzeń, długie spacery. Puszczony luzem pilnuje się człowieka. Domaga się uwagi i pieszczot. Nie reaguje na zaczepki innych psów. Nie ma w nim cienia agresji. To raczej brat łata o serdecznym usposobieniu, który nie zdaje sobie sprawy z własnej masy i siły. Jest istnym wulkanem pozytywnej energii. Do pokochania na już i na zawsze!
Obecnie to Maks jest jednym z najstarszych stażem rezydentów szczecińskiego przytuliska. O numerze 367/17.
– Zadziwiające, że do tej pory nie znalazł się nikt, kto zechciałby dać mu nową szansę i przyjąć do rodziny. Tym bardziej że to bardzo spokojny chłopak, a przy tym niezwykle towarzyski. Kocha ludzi. Dzieci również darzy mocą pozytywnej energii. Tyle że wobec nich jest nazbyt wylewny, co w połączeniu z jego wielkością i siłą… Lepiej jak tym razem nikt nie będzie chciał z niego zrobić dziecięcej przytulanki – komentują Maksa schroniskowi opiekunowie.
Maks to indywidualista i wielki wrażliwiec. Dlatego potrzebuje cierpliwego i wyrozumiałego opiekuna, z którym mógłby się związać na dobre i na zawsze. Jest uroczy i za ludźmi wodzi tęsknym wzrokiem. Kto chciałby tego wyjątkowego chłopaka (367/17) – lub jakąkolwiek inną równie samotną i złaknioną przyjaźni psinę czy kocinę – przyjąć do rodziny, jest proszony o kontakt ze szczecińskim Schroniskiem dla Bezdomnych Zwierząt: al. Wojska Polskiego 247 – tel. +48 91-487-02-81, e-mail: schronisko@schronisko.szczecin.pl. Placówka jest czynna codziennie, również w soboty i niedziele – oprócz świąt – w godzinach 9-16. Adopcje odbywają się od g. 8.30 do 15.30.
* * *
Na naszych łamach prowadzimy cykl pt. „Weź mnie KURIEREM do domu". Jest poświęcony schroniskowym zwierzakom. Znajdziecie w nim Państwo oferty adopcyjne tych, co za kratami przytuliska siedzą nie za własne winy. Z utęsknieniem czekając na swojego człowieka: niestety, czasem bezskutecznie, nawet latami.
(an)
Fot. Schronisko/Wolontariat