To oryginał o klapniętym uchu. W typie sierści zwanej podpalaną. Z charakterystycznymi „złotymi okularami" wokół wielkich jak spodki brązowych oczu. I jeszcze ten kiełek, zabawnie wystający mu z pyska. Pogodnej natury psiak, a jednak… bezdomny, za kratami schroniska od tygodni.
Kiełek błąkał się w rejonie ul. Ogrodniczej (Bukowo). Na tyle długo, by poruszyć wrażliwość osoby nieobojętnej na los zwierząt, która wezwała do wychudzonej psiny ratunek ze schroniska.
- Staruszek, bo już 12-letni. Za to w świetnej kondycji. Jest bardzo sympatycznym i spokojnym psem. Szuka okazji, aby się przytulić, do kogokolwiek. Chętnie okazuje wdzięczność za poświęconą mu uwagę. Z radością pochłania przysmaki - o Kiełku opowiadają jego schroniskowi opiekunowie.
Nie wiadomo, jak długo Kiełek (234/16) żył na ulicy. Czy stan jego sierści to efekt bezdomności, czy jednak domowego zaniedbania. Dość, że teraz - już po kastracji - jest gotowy, by ruszyć nową lepszą drogą: ku przyjaznemu domowi i dobrym ludziom. Jest w świetnej kondycji. Lubi spacery i przesiadywanie na kolanach opiekuna. Jest przyjazny wszystkim zwierzętom.
- Uwielbia człowieka. Jest bardzo kontaktowym, ciekawym świata psiakiem. Łasym na głaski. Z racji wieku, będzie idealnym przyjacielem starszej osoby - dodają Kiełka schroniskowi opiekunowie.
Kto chciałby tego spokojnego psiaka o pogodnej naturze przyjąć do rodziny, jest proszony o kontakt: szczecińskie Schronisko dla Bezdomnych Zwierząt - tel. +48 91 487-02-81.
* * *
Na naszych łamach prowadzimy cykl pt. „Weź mnie KURIEREM do domu". Jest poświęcony schroniskowym zwierzakom. Znajdziecie w nim Państwo oferty adopcyjne tych, co za kratami przytuliska siedzą nie za własne winy. Z utęsknieniem czekając na swojego człowieka: niestety, czasem bezskutecznie, nawet latami. ©℗
(an)
Fot. Schronisko/ZUK