Zaniedbana i przestraszona, samotna, smutna i wyniszczona - tak wyglądała jeszcze w maju, gdy została znaleziona na jednej z ulic Niebuszewa. Teraz wreszcie jest bezpieczna, choć w Schronisku dla Bezdomnych Zwierząt dnie całe przesypia na kocyku, nawet nie wchodząc do budy. Potrzebna jej kochająca rodzina, która Bonę - psinę o trudnej przeszłości - przekona, że człowiek to nie samo zło.
Gdy patrol interwencyjny schroniska przywiózł Bonę, od razu po listwie mlecznej było widać, że jest ofiarą ludzkich uprzedzeń: niesterylizowana, zaniedbana, więc rodziła nie raz.
- Co się stało z jej dziećmi? Czy trafiły do dobrych domów, a może zostały sprzedane? Czy spotkał je tragiczny los, jak innych niechcianych szczeniąt? Nigdy się nie dowiemy. Jednak po wyglądzie Bony wiedzieliśmy, że jest zmęczona swoją przeszłością - wspominają psiny obecni, schroniskowi opiekunowie.
Bona schroniskowa rezydentka o numerze 349/19. Ma około 8 lat. Z innymi psami nie wchodzi w żadne relacje. Do ludzi jest nastawiona przyjaźnie, choć raczej dość nieufna: podwija ogon, uszy po sobie kładzie. Wydaje się przestraszona. Tym bardziej, że…
- Przytłacza ją ją stres i schroniskowy hałas. W kojcu zdaje się nie reagować na nic. Nawet nie wchodzi do budy. Cichutko przesypia dni na kawałku kocyka. To nas bardzo martwi. Bo choć teraz noce są ciepłe, to jesienne już takie nie będą. Ona potrzebuje miejsca w prawdziwym domu, gdzie będzie zadbana i kochana. Zasłużyła na to - mówią Bony schroniskowi opiekunowie. - To bardzo spokojna i smutna psina. Która już nieśmiało stara się do nas przytulać. Widać, że nie zaznała w życiu wiele czułości, a bardzo jej pragnie. Dlatego idealnie się odnajdzie u boku spokojnej rodziny, która pomoże jej zapomnieć o przeszłości, pomoże ją wyrwać zza schroniskowych krat. Takiej okaże wdzięczność i będzie najwierniejszą przyjaciółką, na zawsze.
Bona ładnie chodzi na smyczy. Puszczona na wybiegu, opiekuna nie odstępuje na krok. Jest delikatna i ostrożna w relacjach z ludźmi. Potrzebuje odpowiedzialnego i cierpliwego przewodnika, którzy otworzy przed nią dom i serce.
Kto chciałby Bonę (349/19) lub jakąkolwiek inną, równie złaknioną uczucia, psinę przyjąć do rodziny jest proszony o kontakt ze szczecińskim Schroniskiem dla Bezdomnych Zwierząt: al. Wojska Polskiego 247, tel. +48 91-487-02-81, e-mail: schronisko@schronisko.szczecin.pl. Placówka jest czynna codziennie, również w soboty i niedziele (oprócz świąt) w godzinach 9-16. Adopcje odbywają się od g. 8.30 do 15.30. Uwaga: na nowych przyjaciół w schronisku czekają również przyjaźnie mruczące kociaki.
* * *
Na naszych łamach prowadzimy cykl pt. „Weź mnie KURIEREM do domu". Jest poświęcony schroniskowym zwierzakom. Znajdziecie w nim Państwo oferty adopcyjne tych, co za kratami przytuliska siedzą nie za własne winy. Z utęsknieniem czekając na swojego człowieka: niestety, czasem bezskutecznie, miesiącami, a nawet latami.
(an)
Fot. Schronisko/Wolontariat