Miał dom i rodzinę, ale je stracił w okolicznościach nieznanych. Przypadek, że w połowie wakacji? Dobrzy ludzie się nad nim zlitowali, gdy zagubiony i przerażony biegał po ulicach Zdrojów. Dzięki temu Dioks znalazł bezpieczną przystań w schronisku. Miała być na chwilę, która trwa już - niestety - tygodnie, miesiące… zbyt długo.
Domem dla Dioksa jest teraz boks nr 35.
- To bardzo cierpliwy i delikatny pies. Z powodzeniem nadawałby się do rodziny nawet z małymi dziećmi. Tym bardziej, że jest pogodny z natury i chętnie się bawi - nie mają wątpliwości Dioksa schroniskowi opiekunowie. - Poza tym to wyjątkowo inteligentny chłopak, który chętnie i szybko się uczy. Jest grzeczny. Podaje łapę i wykonuje wiele innych komend. W człowieka jest dosłownie zapatrzony. Na spacerach trzyma się go i chętnie aportuje.
Jest w świetnej kondycji i zdrowiu. Jak na pięciolatka przystało, jest też wielkim łasuchem. Opiekuńczym, jak wszystkie wilczurowate. Dioks (707/17) ma tylko jedną wadę: nie lubi kotów. Lepiej więc, żeby trzymały się od niego z daleka.
Kto chciałby tego czarnego jak węgiel psiaka o złotym sercu - lub jakąkolwiek inną psinę czy kocinę - przygarnąć, jest proszony o kontakt ze Schroniskiem dla Bezdomnych Zwierząt w Szczecinie: al. Wojska Polskiego 247, tel. +48 91 487 02 81, fax +48 91 487 66 46, e-mail: schronisko@schronisko.szczecin.pl. Placówka jest czynna codziennie, również w soboty i niedziele (oprócz Świąt) w godzinach 9-16. Adopcje odbywają się od g. 8.30 do 15.45.
* * *
Na naszych łamach prowadzimy cykl pt. „Weź mnie KURIEREM do domu". Jest poświęcony schroniskowym zwierzakom. Znajdziecie w nim Państwo oferty adopcyjne tych, co za kratami przytuliska siedzą nie za własne winy. Z utęsknieniem czekając na swojego człowieka: niestety, czasem bezskutecznie, nawet latami. ©℗
(an)
Fot. Schronisko/ZUK