Ktoś go wyprowadził na spacer. Ale już z nim do domu nie wrócił. Ot, na moście Brdowskim zostawił. „Bartuś będzie oddanym, niekłopotliwym i sympatycznym psem rodzinnym” – do przygarnięcia porzuconego siedmiolatka zachęcają jego obecni schroniskowi opiekunowie.
Wydawało się, że człowiek Bartusiowi zaginął tylko na chwilę. Tym bardziej że czip z jego danymi miał pod skórą. Niestety, mijały godziny, dni i tygodnie, a małego psiaka nikt nie szukał – mimo apeli, nie odebrał tęskniącej „zguby”.
Bartuś teraz jest rezydentem schroniska. Od maja za namiastkę dawnego domu musi mu wystarczyć miejsce w boksie nr 5.
– W grupie psów nie zabiega o uwagę. Trzyma się z boku i tylko czasem smutno zawodzi – o Bartusiu opowiadają jego schroniskowi opiekunowie. – W kontakcie z człowiekiem również nie narzuca się. Tylko siada obok i czeka aż opiekun wykona pierwszy ruch w jego stronę. Dotyk i głaskanie ewidentnie sprawiają mu przyjemność. Ładnie chodzi na smyczy i jest przyjaźnie nastawiony do innych psów.
Bartuś to klasyczny tzw. kompaktowy składak: pocieszny maluch, dla którego nie powinno zabraknąć miejsca na ciepłej kanapie.
– Jest spokojnym, zrównoważonym i wrażliwym siedmiolatkiem. Z pewnością będzie oddanym, niekłopotliwym i sympatycznym psem rodzinnym. Zdrowy, wykastrowany i zaszczepiony, w pełni sił i pozytywnie nastawiony do świata, więc… Jest gotowy do adopcji: na już i na zawsze! Czeka na nową szansę od losu, czyli na naprawdę dobrego człowieka – mówią Bartusia schroniskowi opiekunowie.
Bartuś potrzebuje uwagi i opieki, a przede wszystkim dobrych ludzi, którzy otworzą przed nim dom i serce. Kto chciałby tego kompaktowego chłopaka (223/20) lub jakąkolwiek inną psinę czy kocinę przygarnąć, jest proszony o kontakt ze Schroniskiem dla Bezdomnych Zwierząt w Szczecinie: al. Wojska Polskiego 247, tel. +48 91 487 02 81, fax +48 91 487 66 46, e-mail: schronisko@schronisko.szczecin.pl. Placówka jest czynna codziennie, również w soboty i wskazane niedziele (oprócz świąt) w godzinach 9-16. Adopcje odbywają się od g. 8.30 do 15.30.
* * *
Na naszych łamach prowadzimy cykl pt. „Weź mnie KURIEREM do domu". Jest poświęcony schroniskowym zwierzakom. Znajdziecie w nim Państwo oferty adopcyjne tych, co za kratami przytuliska siedzą nie za własne winy. Z utęsknieniem czekając na swojego człowieka: niestety, czasem bezskutecznie, nawet latami. ©℗
(an)
Fot. Schronisko