„Echo szkoły" to gazetka wyjątkowa – znajdują się tu materiały, zarówno młodszych, jak i starszych uczniów, czyli Szkoły Podstawowej nr 33 i XII Liceum Ogólnokształcącego, które to placówki razem tworzą Zespół Szkół Sportowych im. Sportowców Ziemi Szczecińskiej w Szczecinie. Pisać może do niej każdy, kto ma ciekawy temat, niezwykłe doświadczenia, zechce się podzielić pasją, talentem, relacjonować ważne wydarzenie.
Opiekę nad młodymi dziennikarzami sprawuje Sylwia Jaguszewska, nauczyciel bibliotekarz, która jest także odpowiedzialna za stronę redakcyjną gazetki, dobór tekstów, ich korektę. Jednak ogrom pracy, oczywiście oprócz uczniów podstawówki i liceum z ul. Małopolskiej, w tworzenie szkolnego pisma wkładają także inni nauczyciele: germanistka Katarzyna Kamyszek-Kosior oraz dwie polonistki - Ilona Krause i Anna Piotrowska-Rakower.
Wydawałoby się, że jak na szkołę sportową przystało, w wydawnictwie nie zabraknie relacji właśnie z takich wydarzeń. Nic bardziej mylnego - pismo zdominowała... kultura, poezja, kącik języków obcych.
Młodych sportowców z dziennikarskim zapałem zapewne ucieszy zaproszenie na galę „Szkolnego Pulitzera" do Fabryki Wody, wszak najnowszy szczeciński park wodny kojarzy się nie tylko z relaksem, ale nade wszystko ze zdrową fizyczną aktywnością. Czekamy na Was tu 20 grudnia o godz. 11!
(kel)
Trochę kultury
Kino niezależne: czym jest i czy warto oglądać? Nie wszystkie filmy powstają po to, by zyskiwać miliony fanów i generować wielkie zyski. Niektóre z nich są z góry przeznaczone dla węższego grona odbiorców oraz stanowią wyraz nowatorskiej woli artystycznej twórcy.
Takie jest właśnie kino offowe charakteryzujące się eksperymentalnymi produkcjami, które nie są nastawione na zarabianie pieniędzy, lecz na przedstawieniu wizji w przeróżnych konwencjach często niezgodnych z obecnymi trendami. Zatem zastanówmy się, czy warto oglądać kino niezależne? Jest to coś innego, często trudnego w odbiorze, z tego powodu nie wszyscy są przekonani do tego typu filmów, które bywają nużące, a także wymagające cierpliwości oraz uwagi. Jednakże, nawet jeśli sztuka jest dla nas niezrozumiała, trzeba próbować i szukać nowych, odmiennych dzieł, by kształtować w sobie wrażliwość artystyczną.
Otwartość na sztukę zawsze się opłaca. To poszerza horyzonty, zwraca naszą uwagę na ważne tematy i stymuluje intelekt. Poza tym należy pamiętać, że twórcami offowymi są również amatorzy, którzy wprowadzają ciekawe, nietypowe zagadnienia do świata
kinematografii, dzięki czemu możemy przeciwstawiać swój światopogląd i polemizować z nowymi nurtami w świecie sztuki Produkcje niezależne można obejrzeć na różnych pokazach w galeriach sztuki, festiwalach filmowych, a przede wszystkim na platformach internetowych, które są często darmowe i łatwo dostępne. Szukajcie, oglądajcie, a w końcu znajdziecie coś, co przypadnie wam do gustu.
Magdalena Gawdzik, 3a LO
,,Wiersz o szkole”
W szkole wolę być i żyć,
jak się kończy to żałuję,
miłe chwile wywołuję
i nie kłamię mojej mamie,
że na rękach często staję.
Ćwiczę układy na gimnastyce,
dużo liczę na matematyce.
Biorę udział w konkursach plastycznych
i w zawodach gimnastycznych.
Pani kucharka pyszne obiady gotuje,
a ja w świetlicy z koleżankami plotkuję.
To już koniec tego wiersza...
Maria Gutek, 3a SP
Zaczytani, czyli artykuł o (nie) nudnych książkach
,,Jeżycjada”
Mój pierwszy artykuł chciałabym poświęcić bardzo ciekawej książce... Tak zaczyna się każdy artykuł, ja spróbuję go trochę odmienić – a więc zaczynajmy!
„Jeżycjada” to seria książek Małgorzaty Musierowicz. Lektura jest specyficzna, nie powiem, bo przygody mają miejsce w PRL-u. Kompletnie inna psychika, słownictwo i poglądy, czyli dla nas (powiedzmy sobie szczerze) cały świat. Ale jedno się nie zmieniło, a są to problemy - z rodzicami, z sobą, no i miłością – musiałam to dodać.
To wszystko dzieje się w 23 tomach. Jest to praktycznie saga o pewnej rodzinie, ale nie jest ona nudna! Na pierwszy rzut oka jest napisana dziwnie - chodzi tutaj o słownictwo i o niestandardowy sposób pisania, ponieważ w książkach opowieść przeskakuje z jednego bohatera na drugiego i na początku nie można się odnaleźć, ale jak już czytamy dalej, to wszystko zaczyna się przeplatać i łączyć w jedną całość i nie można się oderwać! Plusy tych książek to także poczucie humoru, poznanie różnych charakterów, różnych poglądów na dane sprawy. Książki emocjonujące, porywające i pozostające na lata w pamięci. Wyobraźcie sobie, że mój Tata w czasie mojego czytania niejednokrotnie mówił mi, co będzie dalej – czyli spojlerował!
Zachęcam więc do wtajemniczenia się w tę niezwykłą fabułę, i może to z początku będzie trudne, lecz na pewno przyzwyczaicie się do dziwności, a zarazem pewnej niezwykłości tego opowiadania.
Jagoda Jarska-Szymczak, 6b SP