Już przestały bić młoty
Łuk elektrod nie świeci
Bez ruchu tkwią puste kadłuby.
Stocznie stanęły
Podniosły przyłbice
Nadszedł czas walki i próby.
Dość zakłamania, krzywd i obłudy
Dziś brać stoczniowa strajk głosi
Stawia warunki i żąda wolności
Pięść robociarską podnosi.
Narosły krzywdy i upodlenia
Przepełnił swe kielich obrzeża
Za stoczniowcami przerwały pracę
Zakłady całego Wybrzeża.
I trwały w walce, chociaż nas boli
Żeście do tego zmusili
Zacznijcie działać, naprawcie krzywdy
Szybko, nie tracącą ni chwili.
Przecież żądania nasze są słuszne
I nie przeciw rządowi i racji
My chcemy tylko warunków do życia
My chcemy demokracji.