Po wylęgarni przyszła pora, aby odwiedzić goleniowskie stawy, które są częścią Ośrodka Hodowlano-Zarybieniowego Polskiego Związku Wędkarskiego w Szczecinie. Tam też już wiosna puka do drzwi. Rozpoczęły się pierwsze odłowy.
Kiedy tam dotarłem, odławiano właśnie lina i jazia. Ten drugi gatunek pojedzie do pobliskiej wylęgarni, gdzie po specjalnych zabiegach odbędzie się dalsze działanie. Pozwoli to na pozyskanie ikry i kolejnego wylęgu, który trafi do stawów – powiedział mi szef ośrodka Marcin Klupś. Wyłowione dziś liny po wybraniu tarlaków wrócą na rozród do stawów i to jest teraz nasze główne zadanie. Z wylęgarni natomiast zaczęliśmy już wywozić narybek. Pierwsza wyjechała i została wpuszczona do Iny troć wędrowna. Do Odry trafił narybek miętusa, a do jeziora Morzycko sielawy. Wiosna to również działania mające na celu pozyskanie ikry szczupaków. Pierwsze 25 litrów zapłodnionych jajeczek już mamy – dodaje Klupś. To jednak dopiero początek. Tej ikry potrzebujemy zdecydowanie więcej i będziemy ją sukcesywnie odbierać. Naszym podstawowym jeziorem jest wspomniane już Morzycko, ale tarlaki dostarczają nam również rybacy z Odry. Sztuczne tarło szczupaków potrwa jeszcze dwa, trzy tygodnie.
W ostatnim czasie ośrodek doposażył się w specjalistyczny sprzęt do czyszczenia dna stawów, skarpowania grobli i czyszczenia rowów. Udało się więc własnymi środkami przygotować do sezonu kolejne dwa stawy. W jednym są już ryby. Drugi przesycha i niebawem też po napełnieniu wodą zostanie zarybiony – zapewnia Marcin Klupś.
Jeszcze jedna sprawa. W związku z ogłoszeniem stanu zagrożenia epidemicznego – zostały wprowadzone ograniczenia w pracy biura okręgu. Szczegóły na stronie internetowej: www.pzwszczecin.com
esox