W minioną niedzielę na Wyspie Puckiej, czyli na popularnych „kamieniach”, do ostatnich już w tym roku spławikowych zawodów z tego cyklu stanęło ponad pięćdziesięciu zawodników. Obok seniorów były też panie i juniorzy. Te koła, które do zmagań wystawiły mieszane składy pięcioosobowe, były również klasyfikowane drużynowo. Wcześniej mieliśmy GP o „Puchar Dziekana ZUT”, „Puchar Szczecina”, „Puchar Chojny i Pyrzyc”, a teraz te niedzielne na „kamieniach” o „Puchar Prezesa”.
Na starcie było dość zimno, ale wszystkich rozgrzewały emocje. Później chwilami wiało, ale to też nie była przeszkoda. Z ciekawostek warto wspomnieć o najlepszym wyniku osiągniętym przez Marka Pawłowskiego z gryfińskiego Klubu Markus, któremu zważono ponad 11 kilogramów ryb. Temu wynikowi nikt nie dorównał. Można nawet powiedzieć, że o kilogramach decydowała drobnica. Ja przynajmniej nie słyszałem ani nie widziałem tak naprawdę dużej ryby. Inny nasz kolega Waldek Nagórski z takim poświęceniem wyciągał rybę z Odry, że sam zaliczył niewielką kąpiel spadając z podestu ustawionego w wodzie. Nic mu się na szczęście nie stało. Pora przejść do finału. Pucharów i nagród w niedzielę nie brakowało. Odbierali je przecież zwycięzcy sektorów i całych zmagań w zawodach GP „Puchar Prezesa”. Najważniejsi byli jednak zwycięzcy całości zmagań z cyklu Grand Prix.
Najlepszy w gronie seniorów okazał się Andrzej Lubasiewicz z Koła PZW Karp Szczecin. Wśród pań dominowała Patrycja Pawłowska Klubu Wędkarskiego Markus Gryfino, a wśród juniorów Seweryn Kałucki również z Markusa. Drużynowo w cyklu Grand Prix 2018 w Wędkarstwie Spławikowym najlepsze okazało się Koło PZW Karp Szczecin. Gratulacje należą się jednak wszystkim.
esox