W ubiegłym tygodniu szczecińskie przedszkolaki po raz kolejny zawitały licznie nad Jezioro Głębokie, aby wziąć udział w zabawie „Eko Przedszkolak”. To wspólna cykliczna impreza Domu Kultury Słowianin i Okręgu Polskiego Związku Wędkarskiego w Szczecinie. Tym razem do wody trafił narybek lina.
Ryby, po nadaniu im imion, przedszkolaki wpuszczały do jeziora. Były więc Kasie, Amelki i Justynki. Z męskich imion powtarzały się na przykład Adrian, Kuba i oczywiście nieśmiertelny Nemo. To już taka tradycja. Dzieci dostają do ręki rybkę i samodzielnie nadając jej imię wrzucają ją do wody.
Jacek Janiak, dyrektor Domu Kultury Słowianin, powiedział mi przed laty, że usłyszał, że Polski Związek Wędkarski pod osłoną nocy zarybia co roku Głębokie. Dlaczego tylko w nocy?! Trzeba zaprosić dzieci, i tak zrodziła się impreza, którą realizujemy wspólnie od lat. Również w tym roku z maluchami bawił się śpiewający Pirat. Dzieci mogły się spotkać i porozmawiać z Państwową i Społeczną Strażą Rybacką, ratownikami medycznymi czy strażakami. Były również duże akwaria z wieloma gatunkami ryb występującymi w naszych jeziorach i rzekach. Nie od dziś wiadomo, że wiedzę dzieci najlepiej chłoną podczas zabawy. Tej z pewnością podczas spotkania nad jeziorem nie brakowało. Dostroiła się też pogoda.
– Takie zabawy jak ta zaprocentują po latach – dodaje Łukasz Potkański, ichtiolog Okręgu Polskiego Związku Wędkarskiego w Szczecinie. - Razem z dziećmi wpuszczaliśmy już między innymi szczupaki, sandacze, węgorze, sumy czy karpie.
Na początku akcji, kilka lat temu – do jeziora wpuszczane były drapieżniki. Ich zadaniem było oczyszczenie wody z rybiego chwastu, małych, skarłowaciałych płoci, krąpi czy leszczyków. Teraz ta niechciana populacja jest już nieliczna. Można więc wpuszczać cenne gatunki ryb spokojnego żeru.
Przed dziewięć lat trwania akcji przedszkolaki wpuściły do wody Głębokiego ponad 35 tysięcy ryb.
esox