Kto to potrafi? Oczywiście i to nie po raz pierwszy przedstawiciele naszej Społecznej Straży Rybackiej działającej w Okręgu Polskiego Związku Wędkarskiego w Szczecinie. W ostatnią niedzielę szefa SSR Szczecin Rafała Jurkowskiego spotkałem na Dziewokliczu. Tym razem nie był tam jako strażnik.
Przyjechał pomóc Stowarzyszeniu „Wywrotka”, które zorganizowało koleje spotkanie na wodzie. Na, bo w kajakach sprzątali okoliczne trzcinowiska, również na Wyspie Akademickiej. Wstyd przyznać, że śmieci w części pozostawili nasi wędkarze. Nie tak dawno pisałem już o podobnej akcji, w której również brali udział nasi strażnicy, a zorganizowanej nad Kanałem Zielonym i nad Odrą. Rafała Jurkowskiego musiałem jednak zapytać:
– Mamy jeszcze pełnię sezonu urlopowo-wakacyjnego. Czy w takiej sytuacji strażnicy też mają letnią kanikułę?
– Nic bardziej mylnego – odpowiedział. – Pracujemy cały rok. Wakacje to okazja, aby nawet jeśli wędkowanie nie jest specjalnością, podczas urlopu chwycić za wędkę. Tu właśnie odnotowujemy sporo przypadków, kiedy podczas kontroli wędkarze nie mają karty wędkarskiej czy pozwolenia na połowy. Szczególnie w wakacje nie traktujemy rygorystycznie osób spokojnie wędkujących. Raczej pouczamy. No chyba, że ktoś z tymi wędkami przesadza. Upał i słońce nie odpuszczają, zatem kontrole razem z policjantami prowadzimy najczęściej o świcie albo wieczorami, a nawet nocami. Ostrzegamy i przypominamy. Z wędkarstwem jest podobnie jak z jazdą samochodem płatną autostradą. Musisz mieć prawo jazdy – (kartę wędkarską) oraz opłacony bilet za przejazd – (pozwolenie na wędkowanie). Warto o tym pamiętać.
esox