Chodzi dokładnie o współpracę między niemieckim KAV-OHV, czyli odpowiednikiem z Oranienburga naszego Okręgu Polskiego Związku Wędkarskiego w Szczecinie. Podczas spotkania, jakie odbyło się w szczecińskim Novotelu, nie brakowało serdeczności, wzajemnych prezentów oraz pamiątkowych medali. Nie było to jednak tylko kurtuazyjne ściskanie dłoni.
Nasi wędkarze, jak i niemieccy goście przyjechali z małżonkami. Były, owszem, oficjalne przemówienia, ale nawet podczas przemowy wszyscy zwracali uwagę na przyjacielskie więzi. Prym wiedli gospodarz spotkania: prezes PZW w Szczecinie Grzegorz Rogalewicz oraz jego odpowiednik przewodniczący KAV-OHV Peter Stowe. Warto dodać, że współpraca i sąsiedzkie kontakty rozpoczęły się dużo wcześniej od spotkań członków dawnego szczecińskiego Koła PZW Metalowiec działającego wtedy przy zakładach Polmo z niemieckimi kolegami zrzeszonymi w niemieckim ORPU Sport Fischer. Był to rok 1972. Władze okręgowe PZW i naszego niemieckiego odpowiednika spotkały się jednak dopiero 20 lat później, a porozumienie podpisano w 1993 roku i stąd wziął się jubileusz 25-lecia.
Przyjaciele z obu stron granicy przypominali historię swoich kontaktów. Po zlikwidowaniu Polmo jego członkowie w znacznej części przeszli do Koła Szczecin Miasto. Henryk Piłat namawiał Barbarę Bergandy-Owsik, panią prezes Koła Miasto, na tyle skutecznie, że po Metalowcu to właśnie Koło Miasto podjęło współpracę z sąsiadami i tak jest do dziś.
W Novotelu po oficjalnej części spotkania wszyscy udali się na wspólną kolację. Tu dopiero zaczęły się wspominki i pokazywanie zdjęć ze wspólnych zawodów rozgrywanych po obu stronach Odry. Na koniec najpierw uwieczniono uczestników spotkania na zdjęciach, a później zjedzono smakowity tort.
esox