Ponad sto osób zjechało w ostatnią niedzielę nad jezioro w Nowogardzie. Miłośnicy wędkowania realizowali projekt pod tytułem „Szkoleniowo integracyjne spotkanie wielopokoleniowe miłośników przyrody, zawodników wędkarskich połączone z zawodami wędkarskimi w dyscyplinach spławikowej, spinningowej i gruntowej Zawody o Puchar Jana Procha”.

Projekt został dofinansowany ze środków otrzymanych od samorządu województwa zachodniopomorskiego z programu „Społecznik”, a honorowy patronat nad nowogardzkim spotkaniem objął marszałek Olgierd Geblewicz. Swoją obecnością zaszczycił nas prezes Zarządu Okręgu PZW w Szczecinie Grzegorz Rogalewicz. 

Pierwsi goście pojawili się nad jeziorem już przed ósmą rano. Byli to przede wszystkim ci, którzy już dużo wcześniej zadeklarowali swój udział we wspomnianych zawodach. Trzeba było wziąć udział w losowaniu stanowisk i przygotować się do łowienia. Dwudziestu jeden zawodników łowiło z gruntu albo na spławik. Pięciu zdecydowało się na spinning. Około g. 9 przyjechały dzieci, jak zrozumiałem ze szkoły w Osinie. W sporej sali na stołach już czekały na nie wspaniałe eksponaty ryb, ale też sprzęt zarówno wędkarski, jak i ten służący do walki z kłusownikami. Po warsztatach ekologiczno-wędkarskich dzieci zjadły drugie śniadanie i też stanęły w szranki zorganizowanych specjalnie dla nich zawodów wędkarskich. Dorośli, wśród których nie brakowało naszych seniorów, niemal w tym samym czasie kończyli już swoje zmagania. 

Największy puchar, oczywiście dla najlepszego zawodnika, trafił w ręce popularnego „Dziadka”, czyli Kazia Fitzera. Już po rozdaniu nagród i pucharów wszyscy spotkali się na wspólnym obiedzie, który uzupełniał niedzielne spotkanie integracyjne. Pogoda dopisała i wszyscy bawili się znakomicie.

esox