Obie siatkarskie reprezentacja Polski zagrają w turnieju olimpijskim. Męska kadra jest etatowym uczestnikiem igrzysk, a panie zagrają o medal olimpijski po raz pierwszy od 16 lat. Przed pierwszymi meczami naszych reprezentacji w Paryżu Polski Związek Piłki Siatkowej zdecydował się przedłużyć kontrakty z trenerami Stafano Lavarinim i Nikola Grbiciem.
Polski siatkarek pod wodzą Stefano Lavariniego zdołały awansować na 4 pozycję w rankingu światowej federacji. W 2022 roku Biało-Czerwone osiągnęły najlepszy wynik od pół wieku na mistrzostwach świata i dotarły do ćwierćfinału. Sezon później wywalczyły pierwszy od 55 lat światowy medal - brąz Ligi Narodów. Ten wynik powtórzyły także w tym roku. W międzyczasie wywalczyły kwalifikację olimpijską.
- Lubię mój zespół, lubię ten projekt. Dobrze się czuję pracując tutaj. Po roku olimpijskim będziemy wyznaczać z prezesem Świderskim nowe cele. Spędziłem trzy sezony ciesząc się tym, co robię i będę miał więcej okazji, żeby zdobywać kolejne rewelacyjne wspomnienia - tłumaczy przedłużenie kontraktu selekcjoner polskich siatkarek Stafano Lavarini.
Nowa umowa będzie obowiązywała do igrzysk w Los Angeles w 2028 roku, a weryfikacja nastąpi po dwóch latach.
Przez kolejne cztery lata reprezentacja Polski mężczyzn będzie nadal pracować z Nikola Grbiciem. Odkąd Serb objął stery polskiej kadry biało-czerwoni z każdej imprezy wracali z medalem.
- Było wiele przyczyn przedłużenia umowy, ale główną była relacja, jaką mam z zawodnikami, sztabem, a także federacją. Mamy do siebie wzajemny szacunek i pchamy drużynę w tym samym kierunku. Staramy się zrobić to, co uważamy za najlepsze dla drużyny. To dla mnie wielka radość pracować z tymi zawodnikami. Mieliśmy do tego znakomite rezultaty w poprzednich latach. Nie mogłem prosić o nic więcej. Jestem bardzo dumny, że federacja dalej chce ze mną pracować, dać mi szansę. Mam nadzieję, że utrzymamy poziom i podobne wyniki - powiedział trener Nikola Grbić.