Sobota, 20 kwietnia 2024 r. 
REKLAMA

Plus/minus

Data publikacji: 0001-01-01 00:00
Ostatnia aktualizacja: 2015-07-19 14:01
Plus/minus
 

W tej rubryce chcemy doceniać to co się dobrego zdarzyło w osatnim miesiącu w Szczecińskim Obszarze Metropolitalnym, ale zauważać także minusy naszego regionu.

Kolanowska

Plus

Za pasję, wytrwałość, realizację postawionych sobie celów. Piotr Misiło dokonał rzeczy wydawałoby się niemożliwej. A jednak! Siedemnaście godzin wielkiego wysiłku fizycznego, siedemnaście godzin walki nie tylko (a może jednak przede wszystkim) z samym sobą, ale także przeciwnikami, którzy nie marzą o niczym innym jak tylko jego pokonaniu. Piotr Misiło swój „szalony" plan wcielił w życie podczas Baltic Tall Ships Regatta. Szklana squashowa klatka stanęła na Łasztowni i w sobotę 13 czerwca rozpoczęło się bicie rekordu Guinnessa. By tak się stało Piotr Misiło musiał rozegrać więcej niż 69 spotkań, tyle wynosił bowiem rekord. Jednak 70 pojedynków to dla pana Piotra było zbyt mało. Zagrał więc od razu 100! Czy komuś uda się zmierzyć z takim wynikiem? Gratulacje!

 

 Minus

Czy wyobrażają sobie Państwo, że kupują super auto, z wszystkimi możliwymi technicznymi nowinkami, ale nie jeżdżą nim wcale i od pięciu lat stoi w garażu? Bo np. szwankuje w nim klimatyzacja... To porównanie oczywiście na wyrost, ale tak właśnie dzieje się z basenem z przeciwprądem, który nieużytkowany jest na Floating Arenie od pięciu lat! Dlaczego? Inwestycja nie spełnia bowiem wszystkich norm, nie została zatem odebrana przez inwestorów. Niedawno miasto wezwało wykonawcę do demontażu basenu. Czy przez tyle lat nie można było załatwić sprawy? Czy rzeczywiście trzeba od razu niszczyć coś, co jest integralną częścią szczecińskiego obiektu? W końcu czy basenu naprawdę nie można użytkować; głosów, że przydałby się różnym trenującym grupom nie brakuje. Czy na taką niegospodarność wszyscy pozwoliliby sobie we własnych domach...©℗ 

Sasinowski 

Plus:

Szczeciński raper Bonson razem z producentem Soulpete wydał znakomitą płytę "Lepiej nie pytać". Czasy mamy takie, że polski hip-hop stał się ofiarą własnego sukcesu i grzęźnie w mule blichtru, pozerstwa, hipsterzenia i przede wszystkim - świdrującego mózgi słuchaczy pustosłowia. Na tym tle Bonson wypada świeżo i wiarygodnie - na znakomitych, nieprzefajnowanych podkładach  opowiada emocjonalne historie prosto z trzewi. Po świetnym albumie "Historia po pewnej historii" można było odnieść wrażenie, że Bonson rozmienia się na drobne, dogrywając mechanicznie swoje zbędne zwrotki do zbędnych utworów innych raperów. A teraz mamy wielki powrót do formy. Na youtube można obejrzeć klipy do nowej płyty. Szczególnie polecam ten nakręcony do tytułowego utworu.

 

Minus:

No i szczecinianie nie pojadą tramwajem do Basenu Górniczego. Firma Energopol, która modernizuje torowisko, nie wyrobiła się z zakończeniem prac. Plac budowy miał zostać przekazany 15 czerwca (po czteromiesięcznym opóźnieniu), ale tak się nie stało. Kiedy więc przejedziemy się na tym odcinku tramwajem? Najwcześniej pod koniec lipca. Ale przecież może zdarzyć się kolejna obsuwa...

 

 Wasilewski

 

Plus:

Ślub i wesele to z gruntu rzeczy pozytywne wydarzenia. Lecz niewiele rodzinnych uroczystości cieszy się takim zainteresowaniem, przybiera taką formę i staje się wręcz turystyczną atrakcją. Tak właśnie było podczas niezwykłego ślubu Igora Górewicza i jego żony Katarzyny. Szef Drużyny Grodu Trygława oraz jego wybranka, a także wielu gości, wzięli udział w ceremonii w strojach wzorowanych na wczesnym średniowieczu. Po urzędowych zaślubinach, na małym dziedzińcu Zamku Książąt Pomorskich urządzono swadźbę, słowiańską uroczystość ślubną oraz uroczysty przemarsz przez miasto. Parze młodej życzymy wszelkiej pomyślności i gratulujemy niczym nieograniczonej fantazji!    

Minus:

Skandaliczna postawa zarządców i pracowników w szczecińskim Schronisku dla Bezdomnych Zwierząt, w którym sytuacja jest fatalna od lat. Drastyczne fakty o traktowaniu zwierzaków zostały ujawnione przez wolontariuszy tej placówki. Odbyły się protesty obrońców praw zwierząt, doszło do kilku zwolnień, ale część osób odpowiadających za krzywdę czworonogów wciąż sprawuje nad nimi „opiekę". Do takiej sytuacji nie powinno dojść, to duża porażka miejskich służb i władz. Bardzo duży minus.