Podczas czerwcowego finału regat Baltic Tall Ships Regatta wielkim zainteresowaniem cieszyły się nie tylko żaglowce. Jedną z atrakcji była impreza z cyklu Boom Boat na pokładzie Joanny, podczas której przy dźwiękach muzyki klubowej kilkadziesiąt osób bawiło się i podziwiało uroki Międzyodrza oraz jeziora Dąbskiego. Wydarzenie znalazło swój oddźwięk nawet we wpisie blogerki z Kalifornii (www.glitterandmud.com), która wówczas odwiedziła Szczecin.

Od sierpnia Międzyodrze i jezioro Dąbskie, a być może i inne zachodniopomorskie akweny będą przestrzenią kreatywnych rejsów i rozmów na pokładzie OFF Łódki, czyli kilkuosobowego house boatu. To inicjatywa szczecińskiej OFF Mariny oraz Marina Club. 

- Chcemy zgromadzić najaktywniejszych działaczy ze Szczecina i Pomorza Zachodniego i wypływać z nimi w rejsy, podczas których będziemy wymieniać się pomysłami - mówi Monika Petryczko OFF Mariny. - Zakładamy, że jeżeli będziemy przebywać ze sobą dwie lub trzy godziny, to z rozmów z ludźmi, którzy mają mnóstwo pomysłów, może coś wyniknąć. Nasze doświadczenie pokazuje, że spotkania aktywnych osób zawsze coś przynoszą - dodaje Monika.

Za chwilę zapewnia i ostrzega, że nie będą to zebrania typu „gadka-szmatka", a spotkania z ludźmi, którzy znają się na rzeczy. Po każdej z wypraw, uczestnicy będą mieli do zrealizowania „zadania domowe", tematy do przemyślenia, które muszą prowadzić do pewnych wniosków.

Jakie to tematy?

- Chcemy zapraszać osoby związane z życiem kulturalnym Szczecina, przemysłami kreatywnymi, designem, współpracą na linii Berlin-Szczecin. Wiadomo, że tych tematów nie może być bardzo dużo, jeśli chcemy stworzyć coś konkretnego. Lecz jesteśmy otwarci na sugestie i propozycje - tłumaczy Monika. 

Część ze spotkań na pewno będzie dotyczyć zbliżającej się drugiej edycji Design Day, która jesienią odbędzie się w OFF Marinie. Niebawem na stronie OFF Mariny oraz jej mediach społecznościowych powinny pojawić się propozycje zagadnień. Swoje pomysły można zgłaszać poprzez maila offmarina@gmail.com. 

- Inspiracją dla nas jest to, że Szczecin lgnie do wody i coraz częściej na tę wodę wypływa. Przykładem Boom Boaty. Stwierdziliśmy, że w tych okolicznościach za kilka miesięcy, albo za rok może zrodzić się coś naprawdę ciekawego. Być może objawi się nam jakiś człowiek, który robi niesamowite rzeczy, ale nikt o nim nie słyszał... - mówi Monika.  ©℗

(szymw)

Na zdjęciu: Pilotażowy rejs OFF Łódki.