Piątek, 26 kwietnia 2024 r. 
REKLAMA

Morskie farmy impulsem dla biznesu

Data publikacji: 2020-10-27 12:31
Ostatnia aktualizacja: 2020-10-27 12:31
Morskie farmy impulsem dla biznesu
 

Rozmowa z Jarosławem Dybowskim, dyrektorem wykonawczym ds. energetyki w PKN ORLEN

– W jakie projekty związane z energetyką odnawialną jest obecnie zaangażowany PKN ORLEN?

– Grupa ORLEN już dziś jest regionalnym liderem branży energetyczno-paliwowej. Jednak nasze ambicje sięgają dużo dalej – chcemy być ponadto regionalnym liderem transformacji energetycznej  i jednym z największych producentów zielonej energii. Warto tu przypomnieć, że PKN ORLEN, jako pierwszy koncern paliwowy z Europy Środkowej, zadeklarował cel osiągnięcia neutralności emisyjnej do 2050 roku. W ramach dochodzenia do tego celu do 2030  r. zainwestujemy ponad 25 mld zł w projekty, które umożliwią redukcję oddziaływania na środowisko i otwarcie na nowe modele biznesowe. Mówimy tu o inwestycjach w rozwój nisko- i zeroemisyjnych źródeł wytwarzania, a w tym przede wszystkim mocy wiatrowych i fotowoltaiki. Grupa ORLEN będzie rozwijała również technologie wodorowe oraz rozbudowywała sieć dystrybucji paliw alternatywnych. Najważniejsze obecnie projekty OZE, czyli w odnawialne źródła energii, to oczywiście planowana budowa morskiej farmy wiatrowej o mocy do 1200 MW. Grupa ORLEN rozwija również projekty w zakresie instalacji fotowoltaicznych. Rozpoczęte zostało postępowanie przetargowe na budowę pierwszej farmy fotowoltaicznej przy CCGT Włocławek o mocy 2 MW.

W mniejszej skali – bo na stacjach benzynowych – od 2017 roku instalacje fotowoltaiczne działają na 11 naszych stacjach paliw. Mamy już przygotowaną dokumentację techniczną dla następnych 30 stacji. Rozwijamy również technologie wodorowe. To paliwo przyszłości, które będzie znajdować szerokie zastosowanie nie tylko w transporcie, ale też właśnie w energetyce. Już teraz intensyfikujemy prace nad rozwojem technologii wodorowych, tak by od 2022 roku zajmować silną pozycję konkurencyjną w tym segmencie. Trwa proces wyboru wykonawcy hubu wodorowego we Włocławku, który docelowo będzie mógł wytwarzać do 600 kg doczyszczonego wodoru na godzinę. Oprócz hubu wodorowego we Włocławku i podobnej inwestycji planowanej w Płocku koncern rozwija również technologie wodorowe w biorafinerii ORLEN Południe w Trzebini. Rozpoczęcie produkcji wodoru w jakości paliwa transportowego planowane jest tam już w 2021 roku.

– Na jakim etapie jest projekt związany z budową farmy wiatrowej na Morzu Bałtyckim?

– Prace przygotowawcze do tego projektu są już bardzo zaawansowane. W lipcu w Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Gdańsku złożyliśmy dokumentację z wnioskiem o wydanie decyzji środowiskowej dla obszaru farmy wiatrowej na Bałtyku. Badania niezbędne do przygotowania raportu środowiskowego trwały 17 miesięcy i objęły obszar około 323 km kw. Wybraliśmy również doradcę technicznego. Opracowana przez niego dokumentacja będzie zawierała m.in. analizy rozmieszczenia turbin oraz założenia dotyczące przewidywanej produktywności farmy. Pomoże także doprecyzować harmonogram i kosztorys inwestycji. Ponadto zakończyliśmy wstępne badania dna morskiego, kontynuujemy badania wietrzności. Posiadamy też warunki przyłączenia do sieci, a umowę przyłączeniową planujemy zawrzeć do końca bieżącego roku. Wszystkie prace przebiegają zgodnie z harmonogramem.

Jarosław Dybowski

                                                   Jarosław Dybowski Fot. PKN ORLEN

– Kiedy poznamy partnera PKN ORLEN, z którym będzie realizowana ta inwestycja?

– Budowa morskiej farmy wiatrowej to niezwykle skomplikowany proces, a PKN ORLEN jest jednym z prekursorów tego typu inwestycji na polskim rynku. To oznacza, że nie korzystamy z wcześniej wypracowanej ścieżki prawnej i administracyjnej. Między innymi dlatego szukamy partnera branżowego. Korzystając z jego know-how i doświadczenia, chcemy nie tylko uniknąć potencjalnych błędów, ale przede wszystkim optymalizować projekt zgodnie ze światowymi standardami i w kierunku maksymalnej efektywności. Proces pozyskania partnera realizujemy równolegle do prac projektowych w zakresie przygotowania budowy naszej farmy. Sam proces wyboru partnera nie wpływa na realizowany przez zespół harmonogram prac. Te prowadzone są zgodnie z założonym planem, a proces wyboru partnera branżowego chcemy zamknąć w nadchodzących miesiącach.

– Jakie bariery szczególnie utrudniają prowadzenie tych przedsięwzięć?

– Należy pamiętać, że wciąż poruszamy się w obszarze przewidywań dla branży, która jest zupełnie nowa na polskim rynku. Z punktu widzenia inwestora, w obecnej sytuacji oraz w świetle realizowanych planów deweloperzy dążą do tego, aby maksymalnie redukować ryzyko związane z procesem instalacji morskich elektrowni. Obszary, które postrzegamy jako wymagające zaangażowania, to między innymi dalsze prace nad modernizacją i rozwojem krajowego systemu elektroenergetycznego. Mając w perspektywie znaczny przyrost mocy – także z morskiej energetyki wiatrowej (MEW) – ten element pozostaje jednym z kluczowych dla przyszłości obecnych, jak i kolejnych inwestycji w obszarze offshore. Osobnym tematem jest dostosowanie infrastruktury portowej do wymagań portów instalacyjnych i serwisowych.

– Jakie są oczekiwania wobec przygotowywanej ustawy o promowaniu wytwarzania energii w morskich farmach wiatrowych energetyki wiatrowej?

– Ustawa offshore to dokument, którego przyjęcie jest kluczowe dla rozwoju tej branży w Polsce. Morskie farmy wiatrowe to wielkoskalowe projekty wymagające znacznych nakładów inwestycyjnych, zatem inwestorzy najprawdopodobniej będą korzystać z finansowania bankowego z udziałem instytucji zagranicznych. Oznacza to, że ustawa musi zapewniać stabilność, przejrzystość i pewność regulacyjną zarówno w obszarze finansowym, jak i proceduralnym. Ustawa powinna zawierać zapisy, które dadzą instytucjom finansowym gwarancję, że ich wkład finansowy jest dobrze zabezpieczony, mimo że rynek offshore znajduje się na wczesnym etapie rozwoju. Obecnie proces konsultacji ustawy jest już niemal zakończony i w naszym przekonaniu dla większości zapisów udało się wypracować zadowalający konsensus.

W ocenie PKN ORLEN, mocną stroną ustawy jest wprowadzenie pierwszej przedaukcyjnej fazy wsparcia, która podobnie jak w krajach zachodnich zapewnić ma inwestorom przewidywalne warunki w najbardziej ryzykownym okresie budowy pierwszych projektów.

Z perspektywy inwestorów słabszą stroną ustawy jest natomiast dość ścisła kontrola kosztów w fazie nieaukcyjnej, której złożoność może wpłynąć na wydłużenie harmonogramu prac, ma to jednak na celu możliwą minimalizację kosztów wsparcia przy zachowaniu zachęty inwestycyjnej.

– Czy PKN ORLEN planuje jakieś inwestycje w energetykę wiatrową na Pomorzu Zachodnim?

– Budowa farmy wiatrowej nie jest możliwa bez odpowiedniego zaplecza logistycznego, infrastruktury portowej czy choćby dostępności samych materiałów, co naturalnie otwiera nowe możliwości rozwoju dla firm i regionów. Nasza planowana farma Baltic Power jest zlokalizowana w środkowej części polskiego Wybrzeża, na wysokości Łeby i Choczewa. Zarówno port instalacyjny, jak i operacyjny zostaną z pewnością wybrane, tak aby minimalizować czas niezbędny na transport zarówno w fazie inwestycji, jak i w fazie operacyjnej. Liczymy jednak na to, że w przyszłości powstaną kolejne możliwości inwestowania w morską energetykę wiatrową. Taka możliwość otworzyła się m.in. za sprawą akwizycji grupy kapitałowej Energa, która złożyła wnioski na budowę farm na zachodniej częsci Bałtyku. Po jej przejęciu Grupa ORLEN jest zainteresowana projektami zlokalizowanymi również na Pomorzu Zachodnim, natomiast dalsze kroki uzależnione są od publikacji Planu Zagospodarowania Przestrzennego Polskich Obszarów Morskich, który obok ustawy skierowanej do branży offshore wind jest jednym z najważniejszych dokumentów warunkujących rozwój tej branży w Polsce. Jesteśmy przygotowani i zainteresowani tym, aby rozbudowywać portfel projektów OZE w sposób optymalny, osiągając rolę regionalnego lidera produkcji „zielonej” energii. Z uwagi na możliwe kolejne inwestycje realizowane przez PKN ORLEN za bardzo istotny uważamy rozwój zaplecza i całego łańcucha dostaw w obszarze morskiej energetyki wiatrowej. Trzeba jednak pamiętać, że wiele będzie zależało od samych firm. Współpraca w ramach przyszłego łańcucha dostaw dla farm offshore będzie od nich wymagała odpowiedniego przygotowania i inwestycji. Może to być nowy impuls do rozwoju biznesu – również tego z terenu Pomorza Zachodniego.

– Dziękuję za rozmowę.

Rozmawiała Elżbieta Kubowska 

Fot. Elżbieta Kubowska

Na zdjęciu: Morska farma wiatrowa produkuje „zieloną” energię, dlatego jej budowa jest dla PKN ORLEN ważnym projektem.