Środa, 25 grudnia 2024 r. 
REKLAMA

Aby nie wracać na pusto...

Data publikacji: 18 sierpnia 2020 r. 12:57
Ostatnia aktualizacja: 18 sierpnia 2020 r. 12:57
Aby nie wracać na pusto...
 

Według ekspertów rynek transakcji doraźnych, czyli tak zwany spot, stanowi 15 proc. całego sektora transportu towarów. Z kolei dane statystyczne wskazują, że z elektronicznych giełd transportowych korzysta na co dzień 90 proc. przedsiębiorstw przewozowych w Europie. Europejski rynek transportowy wart 500 mld dolarów opiera się na zleceniach doraźnych między innymi po to, by ograniczać puste przebiegi. A te szacuje się na co trzeci przejazd w Polsce i co czwarty w UE.

Jak efektywnie korzystać z giełdy transportowej oraz które narzędzia cyfrowe pomogą w automatyzacji transportu?

W Polsce jest 36 513 przewoźników międzynarodowych ładunków. To niemal o 0,5 tysiąca podmiotów więcej niż w 2018 roku. Ponad 90 proc. tych firm to małe i średnie przedsiębiorstwa – często rodzinne z taborem poniżej 10 pojazdów. Większość transportowców, prowadzących taką działalność, rozpoczyna dzień od zalogowania się na elektronicznej platformie ze zleceniami. Giełdy transportowe, obok map, telematyki czy programów do zarządzania transportem, to podstawowe narzędzie pracy. Jak z nich korzystać?

Aby uzyskać dostęp do giełdy – jak wyjaśnia Tomasz Czyż, ekspert telematyki GBOX – należy spełnić określone wymagania. Weryfikują one podmioty z sektora TSL, tak aby użytkownikami platformy byli wyłącznie przewoźnicy sprawdzeni pod kątem formalnoprawnym. Dlatego przed podpisaniem umowy z dostawcą giełdy, należy przesłać dokumenty rejestrowe i ubezpieczeniowe firmy. Weryfikacja dokumentów pozwala stwierdzić, czy przewoźnik lub spedycja spełniają prawne wymogi dotyczące wykonywania tego zakresu działalności oraz czy posiadają odpowiednie zaplecze finansowe (wymagane zabezpieczenie do licencji na pierwszy i każdy kolejny pojazd). Licencja gwarantuje również, że osoba zarządzająca dysponuje certyfikatem kompetencji zawodowych przewoźnika. Niektóre giełdy transportowe wymagają minimalnego okresu funkcjonowania firmy na rynku – na przykład 6 miesięcy.

Według Tomasza Czyża, w pracy z giełdą transportową pomocne są programy do zarządzania operacjami transportowo-spedycyjnymi oraz telematyka. Oprogramowanie klasy TMS to wsparcie w automatyzacji procesów i oszczędność czasu. Natomiast systemy telematyczne pokażą w czasie rzeczywistym, gdzie znajduje się pojazd, który wymaga szybkiej organizacji ładunku lub doładunku, by nie wracać na pusto. TMS-y oraz telematyka to z pewnością przyszłość rozwoju nowoczesnych technologii w transporcie drogowym i nie należy ich ignorować.

(z)

Fot. Mirosław Winconek (arch.)

Partnerzy dodatku

REKLAMA
REKLAMA

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA