Stowarzyszenie „Szczecin dla Pokoleń” wraz z „Kurierem Szczecińskim” zapraszają szczecinian do wspólnej pracy i zabawy, jaką jest sadzenie krokusowych cebulek. Zbieramy się w sobotę (27 października) o godzinie 12 przy fontannie z kotwicą na placu Tobruckim. Zabieramy ze sobą rękawiczki jednorazowe i – co najważniejsze – dobry humor.
Dokładnie 25 proc. głosów w kurierowym konkursie oddanych zostało na trawnik przy placu Tobruckim, poniżej fontanny. To właśnie on na wiosnę rozkwitnie w Szczecinie jednym z największych krokusowych pól. Do posadzenia będzie aż 10 tysięcy cebul tych kwiatów.
„Krokusowa rewolucja” narodziła się 7 lat temu i przerosła najśmielsze oczekiwania Marii Myśliwiec i Sylwiusza Mołodeckiego. To właśnie oni wpadli na pomysł przeniesienia krokusowych kobierców z Jasnych Błoni do innych części miasta.
W społecznej akcji udział biorą szkoły, przedszkola, żłobki, prywatne firmy oraz, przede wszystkim, szczecinianie. „Krokusowa rewolucja” zaczyna wychodzić poza województwo. Podczas niedzielnego sadzenia krokusów przy Teatrze Lalek „Pleciuga” Sylwiusz Mołodecki wręczył kwiatowe cebule aktorom z Warszawy. Obiecali oni zmobilizować mieszkańców warszawskiej Pragi do wspólnej pracy. Kto wie, może w przyszłym roku stolica ruszy z własną „Krokusową rewolucją”?
W ramach inicjatywy lokalnej Stowarzyszeniu „Szczecin dla Pokoleń” udało się w tym roku pozyskać środki na posadzenie 100 tys. krokusowych cebulek. ©℗
(KaNa)
Fot. Mirosław Winconek