Sobotni poranek mieszkańcy bloków przy ulicy Chopina w Szczecinie spędzili na sadzeniu krokusowych cebul. To nie jedyna grupa, która w tym tygodniu wzięła udział w kolejnych odsłonach Krokusowej Rewolucji.
Spółdzielnia Mieszkaniowa ARS przy ul. Chopina od początku bierze udział w społecznej akcji. W sobotę mieszkańcy posadzili tysiąc cebulek w pobliżu bloków mieszkalnych.
- W akcji bierzemy udział już szósty rok z rzędu, czyli od samego początku – mówił Bogdan Rasiński, prezes spółdzielni ARS. – Co roku dosadzamy porcję tysiąca krokusów. O akcji dowiedzieliśmy się z „Kuriera”. Mieszkańcy bardzo chętnie przychodzą razem z dziećmi i wnukami, aby obdarować trawniki tymi kwiatami. Teraz pozostaje czekać do wiosny, aby zobaczyć efekt.
- Razem z żoną i wnukami bierzemy udział w Krokusowej Rewolucji na naszym osiedlu – mówi jeden z mieszkańców. - Od sześciu obsadzamy trawnik pod naszymi oknami. To naprawdę cudowne uczucie zobaczyć wiosną, tak piękny efekt naszej pracy.
Również w sobotę dwa tysiące kwiatowych cebul posadzonych zostało na dwóch osiedlach Spółdzielni Mieszkaniowej Zdrowie: przy ul. Kwiatowej i Orawskiej. W akcji ochoczo udział wzięli mieszkańcy. To pierwsza edycja Krokusowej Rewolucji na terenach tej spółdzielni.
- Pomysł posadzenia krokusów wyszedł od mieszkańców. Chcemy, aby wiosną było kolorowo na naszych osiedlach - mówiła Ewa Szymkowska, organizator akcji w spółdzielni .
- Mieszkamy na ulicy Kwiatowej, ale niestety tu nie ma kwiatów. Postanowiliśmy to zmienić – mówi Pan Darek, który wspólnie żoną Magdą i synami zabrali się do pracy. – Krokusy to pierwszy krok.
Z kolei pani Zosia stwierdziła, że po remoncie, ulica Kwiatowa jest bardziej kamienna i brukowa niż kwiatowa. – Może miasto pomyśli o donicach z kwiatami w następnym sezonie? A na razie będą nasze krokusy – dodała.
Natomiast na osiedlu przy ulicy Orawskiej mieszkańcy obsadzili dość trudny teren.
- Nasza spółdzielnia nazywa się Zdrowie, więc sadzimy krokusy na zdrowie naszym mieszkańcom – śmiała się Agata Wiśniewska, zastępca prezesa spółdzielni. - Robimy to nie tylko po to, aby poprawić estetykę osiedli, ale przede wszystkim po to, aby integrować mieszkańców i zachęcić ich do realizacji wspólnych zadań.
Uczestnicy bardzo chwalili pomysł sadzenia krokusów i zapowiedzieli, że nie jest to ich ostatnie słowo. Jak na debiutantów krokusowej akcji dali sobie świetnie radę.
Natomiast w czwartek pracownice spółki Perfekt obsadziły 2 tysiącami szafranów plac w centrum Niebuszewa. Tysiąc z tych cebul przekazało Stowarzyszenie Szczecin dla Pokoleń w ramach inicjatywy lokalnej.
- Krokusy sadzimy tu już szósty raz. To nasze miejsce – mówi Barbara Kaźmierska, wiceprezes spółki Perfekt. – Na rondzie posadziliśmy łącznie osiem tysięcy cebulek. Nie wszystkie przetrwały, ale jesteśmy cierpliwe w upiększaniu naszego Niebuszewa.
Panie z Perfektu wspierała w pracy Maria Myśliwiec - pomysłodawczyni akcji sadzenia szafranów w Szczecinie. Całą akcję fachowym okiem obserwował - i pomagał w razie potrzeby - Sylwiusz Mołodecki z Zielonych Ogrodów.
- Cieszę się bardzo, że załoga tak sprawnie i ochoczo przystąpiła do sadzenia - mówi p. Sylwiusz. - To sprawdzona ekipa. Jestem spokojny o efekty ich pracy.
(KaNa)
Fot. Karolina Nawrocka