Wartą blisko 400 tys. zł nową windę uruchomiono w obiekcie separacji mocznika Grupy Azoty Police. Przez ostatnie osiem lat pracownicy firmy wiele razy dziennie byli zmuszeni do wchodzenia na wysokość 10. piętra.
Winda w liczącym ok. 30 m budynku nie działała po awarii w 2009 r. Jej uruchomienie było jednym z postulatów pracowniczych, które tuż po objęciu funkcji prezesa spółki obiecał spełnić dr Wojciech Wardacki. Zarząd po przeanalizowaniu kosztów oraz biorąc pod uwagę bezpieczeństwo pracowników zrezygnował z remontowania dżwigu i podjął decyzję o zakupieniu nowej windy.
– To było skandaliczne zaniedbanie, które pokazywało, jak w zakładach lekceważono pracowników. Tak bogata firma przez tyle lat nie znalazła środków, by uruchomić windę. Cieszę się, że od dziś nasi pracownicy nie będą musieli pokonywać tych schodów – podkreśla prezes Wardacki.
Remont windy był przez osiem lat ujmowany w planach rocznych, jednak z braku środków nie dochodziło do jego sfinalizowania.
– Największym problemem było znalezienie wykonawcy nowej windy, która – ze względu na specyfikę naszej produkcji – w całości musiała być zrobiona ze stali kwasoodpornej. Całkowitej wymiany wymagało również oporządzenie maszynowni. Kapitalnemu remontowi poddaliśmy także szyb windy, w którym zamontowane zostały oświetlenie i system umożliwiający łączność telefoniczną pomiędzy windą i dyspozytornią – objaśnia główny specjalista ds. remontów w Grupie Azoty Police Jacek Budniak.
Pracownicy wytwórni mocznika podkreślają, że inwestycja – choć w skali spółki nie należy do największych – znacznie ułatwi im pracę.
– Czekaliśmy wprawdzie na naprawę windy, ale jej modernizacja jest mimo wszystko zaskoczeniem. Obietnica, którą złożył nam prezes podczas wizyty na naszym wydziale, została spełniona – podkreśla pracownik Jednostki Biznesowej Nitro Bartosz Giluń.
W budynku, który zyskał nową windę, przesiewa się granulat mocznika, by uzyskać granule jednakowej wielkości. Pracownicy wytwórni mocznika zajmują się kontrolą pracy taśmociągów, czyszczeniem usypów amoniaku, pracami mechanicznymi i usuwaniem wszelkich awarii. Często zadania te wymagają szybkiego przemieszczania się od najniższego poziomu budynku aż po jego najwyższą kondygnację.
(Z)
Fot. Grupa Azoty
