Rozmowa z Danielem Ziółkowskim, aparatowym procesów chemicznych i moderatorem rozgrywek piłkarskich w Grupie Azoty Police.
- Pierwszy sezon rozgrywek w Lidze Biznesowej zakończyliście sukcesem.
- Grupa Azoty została najlepszą drużyną drugiej ligi. Dzięki temu awansowaliśmy na wyższy szczebel i teraz gramy w pierwszej lidze.
- Zostałeś wybrany MVP, czyli najbardziej wartościowym graczem tych rozgrywek.
- Tak jakoś wyszło. Spora w tym zasługa kolegów z drużyny.
- Może kilka słów o zasadach Football Arena Business League.
- To cykl rozgrywek piłkarskich dla firm. Gramy na sztucznej nawierzchni, na boiskach o wymiarach 40x20 metrów. Drużynę stanowi bramkarz i czterech zawodników w polu. Czas gry to 2x25 minut. Spotkania są rozgrywane w weekendy. W naszej grupie jest 10 drużyn, mamy więc do rozegrania 20 spotkań. Patronami tych rozgrywek są znani piłkarze: Bartosz Ława i Kamil Grosicki.
- Rozpoczęliście już kolejny sezon…
- Tak, od zwycięstwa. Pokonaliśmy Pogoń SportNet 16:6. Przy okazji dodam, że niezależnie od rozgrywek ligowych, wzięliśmy udział w Turniej o Puchar Dyrektora Ośrodka Sportu i Rekreacji w Trzebieży, który także wygraliśmy.
- Czy trudno jest łączyć pracę, życie rodzinne i sport?
- Jeśli kocha się piłkę, przychodzi to w miarę łatwo. Trzon drużyny stanowi 18 zawodników, tak więc, pomimo pracy zmianowej, zawsze jesteśmy w stanie wystawić silny zespół. Rodziny mamy na szczęście wyrozumiałe. Do tego możemy liczyć na wsparcie ze strony pracodawcy, który docenia także sport amatorski. Nie pozostaje nam nic innego, jak grać i wygrywać.
A co do rozgrywek ligowych, to uczestniczyliśmy w nich w składzie:
Daniel Ziółkowski , Paweł Bachorski, Igor Helak, Tomasz Filarowicz, Rajmer Marcin, Damian Waszkiewicz, Emil Andzejewski, Łukasz Duraj, Sylwester Grzyb, Marcin Dorsz, Rajmer Patryk, Filip Godlewski, Artur Witman, Jacek Falenta, Paweł Pacholski, Daniel Marecki, Adam Stachowicz , Rafał Blasius.
(k)