Piątek, 22 listopada 2024 r. 
REKLAMA

Nawet proste zmiany przynoszą oszczędności

Data publikacji: 2016-10-28 13:56
Ostatnia aktualizacja: 2016-10-28 13:57
Nawet proste zmiany przynoszą oszczędności
 

Grupa Azoty zakłady Chemiczne „Police” S.A. zasilane i ogrzewane są przez dwie elektrociepłownie. Wciąż unowocześniane sprawiają, że instalacje Grupy nie tylko mogą być samowystarczalne, ale służą także mieszkańcom Polic dostarczając ciepło do ich domów. Choć stosowane urządzenia mają wysoką sprawność, to firma wciąż szuka oszczędności – przy skali polickiego przedsiębiorstwa nawet proste zmiany przynoszą znaczące kwoty.

– Nieustająco optymalizujemy naszą gospodarkę energetyczną – mówi dyrektor Centrum Energetyki polickiej spółki Andrzej Chodyniecki. – Mamy program inwestycyjny prowadzony w całej Grupie Azoty. Raz na kwartał nasi pracownicy spotykają się, by wymieniać doświadczenia. Pomysłów na poprawę wydajności jest bardzo wiele i bardzo ciekawych. Nie wszystkie oznaczają inwestycje, zmiany organizacyjne także znacząco wpływają na końcowy bilans zużycia energii. Nasi pracownicy mają stawiane cele energetyczne i są z nich rozliczani.

„Police” dysponują dwiema elektrociepłowniami. Pierwsza powstała wraz zakładami.

– W tym roku kończymy wykorzystywanie w elektrociepłowni nr 1 kotłów węglowych – informuje dyrektor Chodyniecki. – Decyzja wynika przede wszystkim z wymogów ochrony środowiska. – Kotły są sprzedawane firmie zajmującej się produkcją reduktora węglowego.

Elektrociepłownia działa i będzie działać nadal wykorzystując i przetwarzając ciepło powstające w procesach technologicznych. W sumie turbiny energetyczne mają moc 37 MWe (megawatów energii elektrycznej). Energia elektryczna i ciepło są wykorzystywane przez zakłady, a 3 proc. produkcji trafia do kaloryferów na polickich osiedlach.

– Dzięki zastosowanym przez nas rozwiązaniom możemy miastu zaproponować ogrzewanie po bardzo atrakcyjnej cenie – zapewnia szef Centrum Energetyki. Druga elektrociepłownia dysponuje dwoma wielkimi kotłami parowymi napędzającymi dwie turbiny energetyczne, każda o mocy 32 MWe.

Ta elektrociepłownia służy przede wszystkim do zasilania procesów produkcji amoniaku i mocznika, a przy okazji dostarcza także ciepło do sieci ogólnozakładowej.

– Wykorzystując skojarzoną gospodarkę ciepła i energii elektrycznej udaje nam się uzyskać znacznie wyższą sprawność niż w wypadku tradycyjnych instalacji energetycznych – zapewnia Andrzej Chodyniecki. – W naszym wypadku to ponad 65 proc. sprawności całego układu, gdy w typowej elektrowni zawodowej 37 proc.

Jednym z najważniejszych efektów optymalizacji zużycia energii i ciepła są realne oszczędności dla spółki. Drugim, niemniej ważnym dla całej Grupy Azoty jest zmniejszenie niekorzystnego wpływu na środowisko naturalne.

– Im mniej paliwa i energii potrzebujemy, tym mniej oddziałujemy negatywnie na środowisko – tłumaczy Chodyniecki. – Zaczynamy od prostej regulacji, czy wymiany urządzeń na bardziej sprawne i nowoczesne. Każda sytuacja jest to osobny przypadek ale są węzły produkcyjne gdzie stosując nowoczesne rozwiązania można zaoszczędzić nawet 25 proc. energii. W całych zakładach w Policach mamy 160 silników średniego napięcia i 5 tysięcy niskiego. Jest to tyle, ile zużywa 125 tys. domów jednorodzinnych w ciągu roku.

Grupa Azoty Zakłady Chemiczne „Police” S.A. cały czas bada możliwość wykorzystania odnawialnych źródeł energii. Z wielu jednak powodów pozostaje przy energetyce tradycyjnej i optymalizacji własnych systemów.

– Wybudowanie siłowni wiatrowej negatywnie odbiłoby się na… ptactwie, które znalazło schronienie – mówi Andrzej Chodyniecki. – Z kolei instalacje fotowoltaiki wciąż są zbyt drogie. W tym wypadku rachunek ekonomiczny jest bezwzględny. A biomasa, ze względu na specyfikę tego surowca nie zapewnia nam bezpieczeństwa procesów technologicznych. Jakiekolwiek zakłócenia przy produkcji to dla nas milionowe straty. W wypadku biomasy trzeba brać pod uwagę także kwestie logistyczne.

Policcy energetycy zajmują się jeszcze jedną działalnością – dbają o sokoła wędrownego. Od lat na kominie Elektrociepłowni II ten wymagający ptak ma swoje gniazdo. Opiekuje się nim jeden z pracowników Centrum Energetyki pan Jerzy Matyjasik. Każdego roku sokół ma młode, w tym roku były cztery jajka.

– To żywy dowód jak czyste mamy tu powietrze – śmieje się dyrektor Chodyniecki. – Sokoły wędrowne żyją wyłącznie w czystym środowisku. Niemal wyginęły w Europie właśnie ze względu na złe warunki środowiskowe. Teraz populacja się odradza, między innymi za sprawą naszego sokoła.

(MA) Fot. Robert STACHNIK

Więcej informacji o Grupie Azoty: http://grupaazoty.com/