Sobota, 23 listopada 2024 r. 
REKLAMA

Ogród na pokolenia

Data publikacji: 19 sierpnia 2016 r. 09:30
Ostatnia aktualizacja: 31 lipca 2018 r. 12:20
Ogród na pokolenia
 

Trzeba przejść przy szpalerze hortensji. Po prawej minąć aleję malinową. Skręcić w lewo, za wiecznie zieloną ścianą świerkową. Aby wreszcie zobaczyć to cudo: staw kwitnący nenufarami. Efekt „wow", któremu nie może się oprzeć nikt, kto kiedykolwiek znalazł się w ogrodzie Anity Karczmarczyk na Osowie.

W wodzie właśnie ląduje kaczor, wzbudzając popłoch wśród linów i karasi.

- Tu była dzicz: zarastające, cuchnące bajoro, a wokół żadnych drzew i krzewów, tylko chwastowisko. Wszystko, co teraz widać, zrobiliśmy własnymi rękami i etapami, przez ponad 20 lat - opowiada Anita Karczmarczyk, nestorka rodu: czterech pokoleń, dla których ogród Skarbówka, przy ul. Chopina, stał się rodzinną ostoją.

Staw był niegdyś wielki i dziki. Został podzielony na odrębne działki. Tak stał się własnością kilku rodzin. Każda urządziła wokół niego prywatne, niepowtarzalne ogrody. Ten rodu Karczmarczyków - jak zdecydowało jury tegorocznej edycji najbardziej prestiżowego z zielonych konkursów miasta - jest jednym z pięciu najpiękniejszych w Szczecinie.

- Zaczęliśmy od utwardzenia brzegów stawu. Tak, żeby można było go obejść: wodę, jak centralny plac ogrodu - wspomina p. Anita. - Potem mąż kupił poniemiecki kiosk, jaki stał niegdyś przy ul. Kołłątaja na Niebuszewie. Do budynku z charakterystyczną wieżyczką dobudował kuchnię i werandę. Potem... na dobre zaczęło się urządzanie ogrodu.

Z założenia miał to być teren zielony o wyłącznie rekreacyjnym charakterze. Ale „tak wyszło", że dach nad częścią placu zabaw teraz ugina się od ciężkich kiści winogron, a tuż za stawem aleja malinowa wyznacza granicę owocowego zakątka z borówkami i poziomkami.
©℗
Arleta NALEWAJKO

REKLAMA
REKLAMA

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA