Nieustannie dostępna dla zwiedzających (przestrzeń otwarta) jest Wystawa Zachodniopomorskich Kolei Dojazdowych w Gryficach. Zalążkiem ekspozycji kolei wąskotorowej był tabor wycofywany z eksploatacji w Pomorskich Kolejach Dojazdowych, głównie z Gryfic, Białogardu i Dobrej koło Nowogardu, ustawiany już od końca lat 70. obok dworca gryfickiego.
Cztery parowozy i wagon towarowy z 1899 r. dały początek skansenowi, który otwarto w Dniu Kolejarza 8 września 1978 r., na terenie przylegającym do lokomotywowni (dzisiejsze warsztaty Nadmorskiej Kolei Wąskotorowej Gminy Rewal). Ekspozycja, uzupełniana o kolejne eksponaty, funkcjonowała piętnaście lat. Jej stan prawny był nie do końca określony – teoretycznie była własnością PKP, praktycznie Muzeum Kolejnictwa w Warszawie, które z kolei stanowiło własność PKP.
Skansen powstał dzięki współpracy Pomorskiej Dyrekcji Okręgowej Kolei Państwowych w Szczecinie, władz Miasta i Gminy Gryfice, Wojska Polskiego oraz zaangażowaniu miejscowej społeczności. Inicjatorem przedsięwzięcia i pierwszym kierownikiem był Zdzisław Kopera, emerytowany pracownik PKP, długoletni naczelnik stacji Szczecin Port Centralny i naczelnik Zarządu Kolei Dojazdowych Pomorskiej DOKP w Szczecinie. W latach 1987-1993 na podmokłej łące obok magazynów kolejowych utwardzono plac, położono tory, zbudowano perony i przeniesiono czynną jeszcze obrotnicę. Powstał też tymczasowy budynek wystawowy wykonany z zestawu połączonych ze sobą aluminiowych baraków. Prace finansowane były głównie z funduszy Pomorskiej DOKP. Część działań możliwa była w ramach tzw. czynów społecznych, m.in.: doprowadzenie prądu, melioracja gruntów, a nawet projekt (przygotowany przez pracowników Biura Projektów Kolejowych w Szczecinie).
– Od 1 kwietnia 2010 r. obecna Wystawa Nadmorskiej Kolei Dojazdowej w Gryficach została włączona, jako część Oddziału Morskiego, w strukturę Muzeum Narodowego w Szczecinie. Ekspozycję skansenu, usytuowaną przy peronach, stanowi kilkanaście parowozów i wagonów motorowych oraz kilkadziesiąt wagonów pasażerskich, towarowych i specjalistycznych, a także urządzenia do obrządzania i naprawy wagonów, obrotnica, urządzenia sygnalizacyjne itp. Prezentowane jest prawie wszystko, co pozostało z taboru obsługującego kiedyś 594 km linii – podaje Daniel Źródlewski. – Zgromadzone obiekty nierozerwalnie wiążą się z Pomorzem Zachodnim i mają unikatowy charakter, gdyż rozstaw torów wynosił tu 1000 mm, podczas gdy na innych kolejach wąskotorowych standardem było 750 mm. Niektóre przeżyły dwie wojny światowe oraz dwie rewolucje, przemiany napędu parowego na spalinowy i elektryczny oraz likwidację kolei dojazdowych. Stanowią więc „skamieliny” materialnej kultury człowieka, trwale związane z gospodarczym rozwojem regionu. Ich wartość jest podwójna: po pierwsze, dziś są już nieliczne, po drugie, niektóre z nich, jak dinozaury u Spielberga, mogą ożyć.
(reg)