Starsi szczecinianie to miejsce bez wątpienia pamiętają. Bo właśnie tutaj, przy pl. Lotników, mieściła się jedna z najbardziej popularnych restauracji w portowym mieście. Słynęła nie tylko ze smacznych i obfitych posiłków, w tym znakomitego, ostro przyprawionego gulaszu i świetnego placka po węgiersku. Jak wszystkie ówczesne lokale z lat 60., 70. i 80. ubiegłego stulecia, posiadała także duży bar z mocnymi trunkami, przy którym siadywali często ci sami goście… „Balaton” słynął także z dansingów, które trwały przynajmniej oficjalnie do północy, choć w praktyce często znacznie dłużej. Przez lata wszystkie stoliki były na nich zajęte, a chętnych do tańca, łącznie z dużą grupą seniorów, nigdy nie brakowało. W 2003 roku na miejscu podupadającego „Balatonu” pojawił się lokal „Pod Kogutem”, ale to już inna historia…
(o)