Protesty młodych lekarzy są uzasadnione - uważają politycy szczecińskiej Platformy Obywatelskiej. A także przestrzegają przed marginalizacją Polskiej Bazy Genetycznej Ofiar Totalitaryzmów Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego, dzięki której udało się zidentyfikować m.in. żołnierzy podziemia antykomunistycznego pochowanych na warszawskiej "Łączce".
- W szpitalu pediatrycznym w Warszawie toczy się protest, kilkudziesięciu młodych ludzi głoduje, część z nich z powodów zdrowotnych przerwało głodówkę - mówił na konferencji prasowej senator Tomasz Grodzki. - Walczą nie tylko o swoje uposażenia, które są skandalicznie niskie. Walczą przede wszystkim w imieniu pacjentów, całego środowiska medycznego, o to, aby służba zdrowia wreszcie zaczęła być traktowana jako poważna gałąź polskiej gospodarki. Mam dane OECD (Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju - red.) dotyczące 27 członków Unii Europejskiej. Co ciekawe - w wielu dziedzinach typu bezpieczeństwo, edukacja, sądownictwo, kultura, religia oscylujemy wokół średniej europejskiej. Dwie dziedziny są absolutnie pod kreską. Jedna z nich to zdrowie, druga to osłony socjalne. Jeśli idzie o osłony, to program 500+ oraz inne programy osłonowe świadczą o tym, że rząd to zrozumiał. Jeśli idzie o zdrowie, nie dzieje się nic.
Z kolei poseł Sławomir Nitras opowiadał o tym, że Instytut Pamięci Narodowej podpisał umowę z konsorcjum uczelni, które ma identyfikować szczątki, ale w tym konsorcjum nie ma PUM. Jego zdaniem to kolejna odsłona konfliktu szczecińskich genetyków oraz Krzysztofa Szwagrzyka, wiceprezesa IPN-u, dążącego do osłabienia pozycji PUM. Polityk przekonywał, że PBGOT nie mogła przystąpić do medycznego konsorcjum, ponieważ Instytut chce tworzyć bazę od nowa, abstrahując od dorobku szczecińskiej uczelni.
- IPN uważa, że wszystko będzie zlecane konsorcjum, liderem będzie ktoś spoza Szczecina, szczecińska uczelnia będzie musiała oddać bazę, oddać dorobek naukowy i podporządkować się liderowi konsorcjum - dodawał. - Warunkiem współpracy, który postawił IPN, a na który PUM nie może się zgodzić, jest to, że umowa zabrania PUM robienie takich badań we współpracy z kimś innym niż IPN. A wiemy, że PUM współpracuje dziś z Ministerstwem Obrony Narodowej, badania zlecają jej - i to najbardziej boli pana Szwagrzyka - Kanadyjczycy, Niemcy, rząd Izraela.
Dr Andrzej Ossowski, pełnomocnik ds. PBGOT, w rozmowie z "Kurierem" zastrzegł, że nie wdaje się dyskusję polityczną, i jednocześnie poinformował, że Baza nie mogła przystąpić do konsorcjum z kilku powodów. Dwa podstawowe: PBGOT zostałaby zredukowana do laboratorium komercyjnego - a przecież ma zadania także naukowe - ponadto szczecińscy naukowcy straciliby wpływ na interpretację badań. Ossowski dodał, że konsorcjum w tej formie będzie funkcjonowało tylko do końca roku.
- Przy nowym otwarciu, gdyby uwzględniono nasze postulaty, być może przystąpiliśmy do współpracy - powiedział. - Na razie pracujemy tak jak do tej pory. Udało nam się zidentyfikować 80 osób i zakończyliśmy badania ponad 500. Żaden inny ośrodek nie ma takich wyników.
Do tematu PBGOT wrócimy w wydaniu weekendowym. ©℗
(as)
Fot. Dariusz GORAJSKI
Na zdjęciu od lewej Senator Tomasz Grodzki oraz poseł Sławomir Nitras mówili o lekarzach i Pomorskim Uniwersytecie Medycznym.