Niedziela, 24 listopada 2024 r. 
REKLAMA

Piłka nożna. Porażka z Wisłą na inaugurację

Data publikacji: 14 lipca 2017 r. 22:50
Ostatnia aktualizacja: 17 lipca 2017 r. 19:23
Piłka nożna. Porażka z Wisłą na inaugurację
 

Pogoń Szczecin - Wisla Kraków 1:2 (1:2) 0:1 Lopez (16), 0:2 Brlek (19), 1:2 Gyurcsó (33, karny)

Pogoń: Załuska - Rudol, Râpă, Fojut, Nunes - Listkowski (45, Kort), Murawski, Hołota, Drygas (75, Kowalczyk), Gyurcsó - Zwoliński.

Wisła: Cuesta - Cywka, Głowacki, González, Sadlok - Boguski (79, Bartosz), Vélez (85, Arsenić), Brlek, Lopez (74, Wojtkowski), Małecki - Ondrášek.

Żółte kartki: Listkowski(Pogoń) - González, Vélez (Wisła).

Sędziował: Paweł Raczkowski (Warszawa).

Widzów: 8289.

Pogoń przegrała inauguracyjny mecz nowego sezonu z Wisłą Kraków i trzeba przyznać, że rywal był lepszy i na wygrana zasłużył. Pogoń źle rozpoczęła mecz, była mniej agresywna, oddała inicjatywę i już po 20 minutach przegrywała 0:2.

Scenariusz był identyczny, jak w towarzyskiej potyczce przed tygodniem z Chojniczanką z tą różnicą, że rywal był tym razem zdecydowanie bardziej wymagający, ale równie skuteczny. Wtedy też Pogoń przegrywała po 20 minutach 0:2 i nawet jedną z bramek straciła w bardzo podobny sposób - po rajdzie skrzydłem i odegraniem piłki do tyłu w pole karne.

Trener Skorża na przedmeczowej konferencji prasowej zapowiadał, że jego zespół ma zagrać odważnie, ambitnie, zaatakuje przeciwnika już na jego połowie, ale niczego takiego nie widzieliśmy. To Wisła była takim zespołem, lepiej prezentowała się pod względem fizycznym, stłamsiła portowców w środkowej strefie boiska, szybko odbierała piłkę, była bardzo dobrze zorganizowana i miała w swoich szeregach kilka indywidualności.

Lopez rozerwał portowców

Jedną z nich okazał się Lopez. Trener Skorża przestrzegał przed tym piłkarzem, zwrócił na niego uwagę już w grach towarzyskich. Okazało się po raz kolejny, że Hiszpan z niższych klas rozgrywkowych swojego kraju góruje pod względem piłkarskiej jakości w polskiej ekstraklasie.

Lopez najpierw świetnie wykonał rzut wolny, a 5 minut później wypracował bramkę Brlekowi. Po przerwie również nękał defensywę portowców, Fojut musiał ratować się faulem taktycznym nawet w okolicach własnego pola karnego, został ograny bardzo łatwo.

Po 20 minutach wydawało się, że Wisła ma mecz pod kontrolą, szczecinianie dostali dwa mocne ciosy i sprawiali wrażenie oszołomionych. W zespole Pogoni dobry dzień miał Nunes. Odważnie włączał się do akcji ofensywnych i świetnie egzekwował stałe fragmenty gry. Po jednym z nich obrońca Wisły został trafiony piłką w rękę i sędzia podyktował rzut karny. Pewnym egzekutorem okazał się Gyurcso.

Brutalny Głowacki

Pogoń niespodziewanie znów była w grze, gdyby nie przypadkowa sytuacja w polu karnym, mogła mieć duży kłopot ze stworzeniem sytuacji bramkowych. Wcześniej Wisła nie dopuszczała do żadnych zagrożeń. Głowacki albo zażegnywał niebezpieczeństwo, albo brutalnie faulował, co ma w zwyczaju czynić niemal zawsze z charakterystycznym dla siebie urokiem.

Kontaktowy gol podziałał na portowców kojąco. Przed przerwą mieli jeszcze dwie dobre okazje, ale nie wykorzystali ich: Fojut (strzelił głową niecelnie) i Kort (jego uderzenie obronił bramkarz).

Po przerwie Pogoń usilnie dążyła do zmiany wyniku, przejęła inicjatywę, długimi okresami mogła się nawet podobać, ale nie miała szczęścia w polu karnym, brakowało wykończenia i dobrej formy naszego atakującego Zwolińskiego.

Ten sam piłkarz dwa i trzy sezony temu toczył bardzo często zwycięskie pojedynki z Głowackim, a dziś ten sam Głowacki ma już 38 lat, a Zwolińskiemu nie pozwolił praktycznie na nic.

W pierwszym meczu nie widzieliśmy jeszcze Pogoni agresywnie atakującej rywala już na jego połowie. W dalszej części sezonu przekonamy się, czy to kwestia czasu, dobrze wykonanej pracy na treningach, czy może nie wszyscy piłkarze zdolni są do gry na dużej intensywności.

W szczecińskim zespole wystąpiło aż pięciu wychowanków, medalistów mistrzostw Polski juniorów. Na pewno Rudol i Zwoliński zagrali poniżej oczekiwań, ale już Kort, Kowalczyk i momentami Listkowski wypadli całkiem przyzwoicie, a w sporych fragmentach nawet bardzo dobrze. ©℗ Wojciech Parada

Fot. R. Pakieser

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

romuś
2017-07-17 19:13:26
Dziadostwo totalne.Pogoń do spadku jak nic.Wychodzi totalne olewanie zespołu i brak transferów -sam trener tego nie wygra. Panowie nie macie czego szukać w tej lidze.Za wysokie progi.Sprzedać piłkarzy i na stadionie postawić cyrk.
mieszkaniec
2017-07-16 14:48:51
Kolejna porażka wspólfinansowana przez miasto Szczecin i jego podatnikow, to prywatny klub i niech sam sobie wszystko sponsoruje, nie slyszlame zeby klubu Ligi Mistrzow dostawały kase na dzialalnosc od wlasnych miast, szczegolnie ze u nas to jest antyreklama miasta, kiedy miasto zacznie inwestowac w prawdziwych sportowcow a nie jakis pilkarzykow z pensja kilkadziesiad tys miesiecznie !! ,mamy nowa nadzieje w tenisie Darie Kuczer ktora moze byc druga Radawanska chyba ze inne miasto lub klub ja nam zabierze ,wczoraj medal w zeglarstwie zdobyla Agnieszka Skyrzypulec-
Teraz Piast
2017-07-16 13:44:06
Za tydzień , w sobotę 15:30 , Pogoń gra na wyjeżdzie z Piastem Gliwice. Nie wierzę w zwycięstwo , ale w dobre zmiany trenera Skorży. Trzeba ryzykować i eliminować najsłabsze ogniwa. Bez litości.
Taka gmina
2017-07-16 10:49:01
No cóż "szczecin" po raz enty pokazał, jaka to gmina. Po raz enty winny jest jeden, tym winnym jest oczywiście trener.....a który to trener, w ostatnim ćwierćwieczu, albo półwieczu, był, odpowiadał tym szczekającym kolesiom vel "znafffcą piłki nożnej" ? ŻADEN, ŻADEN ŻADEN !!!! W miasteczku tz. "szczecin" NIGDY nic się udać nie może. Dlaczego? Gdyż tubylcy to pieniacze, prostaczkowie, szczekacze, i jedyne co potrafią, w czym są dobrzy to ROSZCZENIOWOŚĆ oraz opluwanie wszystkich innych. Szanowni Państwo, po czym poznań wielkość poszczególnych ludzi, większych zbiorowisk? Po tym czy mają dużo przyjaciół albo czy mają sporo wrogów. A co ma "szczecin" ? "Szczecin" jest olewany totalnie przez wszystkich! Nie masz wroga, nie masz przyjaciół....to nie żyjesz....jedynie robisz za roślinkę na ziemskim padole !
O
2017-07-15 18:30:29
a mnie się mecz podobał i to bardzo. jako grabarz lubię jak wysoko leci trawa. podejrzewam że już wkrótce Pogoń zdobędzie mistrzostwo ligi i europy w grze pod murawą -zamiast nowego stadionu trzeba tylko wykopać zawodnikom rowy aby wiedzieli gdzie i jak się mają poruszać w cieniu jupiterów. swoją drogą trzeba mieć mocno krzywy dekiel aby chodzić na mecze ekstraklasy
Porażka
2017-07-15 16:53:38
Znowu problemy z Pogonią. Czy nie może być kur... normalnie ? A tak znowu stres i wkur ...
BYlo to tez z Wisla w Szczecinie
2017-07-15 15:03:39
963.11.10 Pogoń Szczecin - Wisła Kraków 6:0 1963.11.10, I Liga, 13. kolejka, Szczecin, Stadion Pogoni, Pogoń Szczecin 6:0 (4:0) Wisła Kraków widzów: 15.000-18.000 sędzia: Halama z Katowic Bramki Waldemar Ptaszyński 6' Bogdan Maślanka 16' Zbigniew Łowkis 22' Bogdan Maślanka 39' Zbigniew Łowkis 55' Joachim Gacka 89' 1:0 2:0 3:0 4:0 5:0 6:0 Pogoń Szczecin 3-2-5 Wojciech Frączczak Waldemar Kaszubski Hubert Fiałkowski Eugeniusz Ksol Stanisław Krasucki Bronisław Szlinter Bogdan Maślanka Zbigniew Łowkis Waldemar Ptaszyński Marian Kielec Joachim Gacka trener: Wisła Kraków 3-2-5 Bronisław Leśniak Ryszard Wójcik Władysław Kawula Ryszard Budka Antoni Zalman Tadeusz Kotlarczyk Zbigniew Lach Józef Gach Władysław Kmiecik grafika: Zmiana.PNG (46’ Karol Pstruś) Czesław Studnicki Andrzej Horba trener: Karel Kolský 963.11.10 Pogoń Szczecin - Wisła Kraków 6:0 1963.11.10, I Liga, 13. kolejka, Szczecin, Stadion Pogoni, Pogoń Szczecin 6:0 (4:0) Wisła Kraków widzów: 15.000-18.000 sędzia: Halama z Katowic Bramki Waldemar Ptaszyński 6' Bogdan Maślanka 16' Zbigniew Łowkis 22' Bogdan Maślanka 39' Zbigniew Łowkis 55' Joachim Gacka 89' 1:0 2:0 3:0 4:0 5:0 6:0 Pogoń Szczecin 3-2-5 Wojciech Frączczak Waldemar Kaszubski Hubert Fiałkowski Eugeniusz Ksol Stanisław Krasucki Bronisław Szlinter Bogdan Maślanka Zbigniew Łowkis Waldemar Ptaszyński Marian Kielec Joachim Gacka trener: Wisła Kraków 3-2-5 Bronisław Leśniak Ryszard Wójcik Władysław Kawula Ryszard Budka Antoni Zalman Tadeusz Kotlarczyk Zbigniew Lach Józef Gach Władysław Kmiecik grafika: Zmiana.PNG (46’ Karol Pstruś) Czesław Studnicki Andrzej Horba trener: Karel Kolský
Przebudowa. Pilne !
2017-07-15 11:11:05
Ten zespół wymaga całkowitej przebudowy czyli trzeba wymienić 5 - 6 zawodników. Oni po prostu są już zmęczeni swoim towarzystwem. Kto powinien grać w nowej Pogoni : Załuska , Fojut , Nunes , Murawski , Gyurcso , Delev , Frączczak , Kort.
roger
2017-07-15 08:59:24
jak kort mógł strzelać w pierwszej połowie jak wszedł w drugiej?????????????? obudż sie chłopie!!!!!
kibic
2017-07-15 00:35:44
p.Mroczek transfery albo sprzedaj klub,bo extraklasa to nie Pana liga.
Za wolno
2017-07-14 23:25:26
Szkoda straconych punktów. Pogoń za mało gra z pierwszej piłki. Ich gra jest za wolna. Byli słabsi technicznie od obcokrajowców z Wisły. Przed trenerem Skorżą wiele pracy i ciężkich chwil. Co się dzieje ze Zwolińskim ?
Trudne początki.
2017-07-14 23:11:15
Dwie szybko stracone bramki ustawiły mecz. Bardzo dobry Nunes na lewej stronie i dramatycznie słaby Rudol , który cofnął się w rozwoju. Pogoni potrzeba pilnie drugiego stopera ( partnera Fojuta ). Wcześniej pozbyto się za grosze Dąbrowskiego - dziś najlepszego obrońcy polskiej ligi oraz Czerwińskiego. To były wielkie błędy szefów Pogoni. Plusem jest pozytywna zmiana mentalna zawodników , bo walczyli do końca.

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA