Coraz więcej ciekawych transferów ogłaszają klSKTuby koszykarskiej PLK i I ligi. Rotacje dotyczą także zachodniopomorskich klubów King Szczecin i Spójni Stargard.
King już przed kilkoma tygodniami ogłosił nazwisko nowego szkoleniowca. Marka Łukomskiego zastąpił Mindaugas Budzinauskas, który drużynę Polpharmy doprowadził w poprzednim sezonie do play-off PLK. Wraz ze szkoleniowcem ze Starogardu Gdańskiego do Szczecina przeniósł się Łukasz Diduszko. Później King ogłosił pozyskanie 24-letniego obrońcy Polfarmeksu Kutno Sebastiana Kowalczyka i przedłużenie kontraktu z Maciejem Majcherkiem. W najbliższych dniach klub ma odkryć kolejne transferowe karty. Pewne jest, że w klubie nie zostanie czołowy snajper Michał Nowakowski, który skorzystał z oferty Anwilu i dołączy we Włocławku do innego byłego gracza szczecińskiej drużyny Pawła Leończyka. Z klubu odejdzie także Robert Skibniewski.
- Myślę, że tutaj mamy lepszą pozycję startową i większe możliwości niż w Starogardzie. To był też jeden z tych powodów, dla których wybrałem King Szczecin. Widzę i wierzę, że można tutaj stworzyć ciekawy projekt. Po tych rozmowach, które odbyłem z panem Krzysztofem Królem wierzę, że uda nam się zbudować ciekawy zespół - mówił po objęciu posady Mindaugas Budzinauskas.
Wszystko wskazuje na to, że Polska Liga Koszykówki rywalizować będzie w nowym sezonie w 17-zespołowym składzie. „Dziką kartę" otrzymał bowiem wicemistrz I ligi GTK Gliwice.
Na zapleczu PLK na jednego z faworytów wyrasta Spójnia. Klub ze Stargardu nie tylko zatrzymał wszystkich czołowych zawodników, którzy w poprzednim sezonie zdobyli brązowym medal I lig (Marcin Dymała, Hubert Pabian, Karol Pytyś, Wojciech Fraś i Maciej Raczyński), to jeszcze postarał się o głośne transfery. Po pozyskaniu z Sokoła Łańcut Alana Czujkowskiego Spójnia ściągnęła Dawida Bręka, który miniony sezon spędził w Mieście Szkła Krosno w PLK. Jako zmiennik zaliczył kilka niezłych spotkań, gdy kontuzjowany był Royce Woolridge. Wcześniej występując w I lidze był wyróżniający się rozgrywającym ze średnim dorobkiem 10 punktów i 5 asyst w meczu udowadniając, że na tym poziomie jest wyróżniającą się jedynką. Na celowniku Spójni jest jeszcze obrońca Sebastian Szymański, który ostatni sezon spędził w pierwszoligowym Sokole Łańcut, ale ma za sobą także występy w PLK z Turowem Zgorzelec.
Biorąc pod uwagę, że Spójnia znacząco osłabiła najgroźniejszego konkurenta z Łańcuta, a GTK Gliwice otrzymało „dziką kartę" do PLK, klub ze Stargardu wyrasta na faworyta pierwszoligowych rozgrywek.
(woj)
Fot. Ryszard Pakieser