Czwartek, 09 maja 2024 r. 
REKLAMA

Zamiast karnawału... suche morsowanie

Data publikacji: 2021-01-29 10:24
Ostatnia aktualizacja: 2021-02-01 14:21

Czy ktoś zauważył, że mamy już pełnię karnawału? Chyba tylko urlopowani przymusowo studenci i wygnane ze szkół nastolatki próbujące pohałasować na świeżym powietrzu. Wszak natura ciągnie w las lub do parku, gdyż przybytki kultury i rozrywki celebrują pustkę. 

Skoro władze większości miast świata uparcie wzywają „zostań w domu!”, normalny człek kierowany zdrowym odruchem wychodzi na dwór. Wszak jeno martwa ryba płynie z prądem, żywa zawsze pod prąd. Cóż, czyni tak niemal połowa rodaków... 

Morsowanie fajna rzecz, ale wylansowane przez telewizję, niestety stało się modne, gromadne, przez co straciło spontaniczny urok. W dodatku zamiast kąpać się, pluskać , pływać w zimnej wodzie, rozebrana młodość (również ta druga) włazi w wodę po ramiona i stoi nieruchomo, pozując do „fotki - idiotki”. Tymczasem istotą życia i wszelkiej naturalnej terapii, a więc i morsowania jest ruch! Wtedy lodowata woda naprawdę werwy doda...

Natomiast szpanerzy z żyłką masochisty stawiają na „suche morsowanie” - wybierając się w stroju plażowym na zimowy górski szlak. Przezorni biorą plecak z ciepłym odzieniem. Mniej przezornych powinien odstraszyć niedawny przypadek młodej kobiety, która wybrała się w bikini na Babią Górę bez zapasowej odzieży... Górskie pogotowie przybyło w porę. W sąsiedniej Słowacji lub Czechach za taką pomoc dla łamiącej zasady „naturystki” rodzina zapłaciłaby tęgi rachunek... Państwo polskie, tak rygorystyczne w błahych przypadkach niesubordynacji, akurat wobec lekkomyślnych turystów jest wspaniałomyślne do przesady. Nasze prawo nie wymaga – jak w innych krajach - ubezpieczeń turystycznych, a przede wszystkim nie obciąża ryzykantów kosztami trudnych, często podejmowanych z narażeniem życia akcji ratowniczych. Bezmyślna to „hojność”. 

Tymczasem pod rygorami lockdownu, czyli „narodowej kwarantanny”, rozwija się z ogromnym rozmachem akcja szczepień przeciw SARS-CoV2. Tak jak od początku raził mnie tchnący gigantomanią termin „pandemia”, absolutnie nieprzystający do (obserwowanej zeszłej wiosny i obecnie) skali infekcji wirusem grypopodobnym, tak dziś budzi nie tylko we mnie nieufność pośpiech w aplikowaniu Polakom innowacyjnej oraz zdaniem wielu niezależnych uczonych niedostatecznie sprawdzonej szczepionki. Uznanej  za gotową w siedem miesięcy zamiast dotąd wymaganych dwóch do trzech lat prób na zwierzętach i grupie kontrolnej. A firma Pfizer ma już na swym koncie duże odszkodowania za skutki zastosowania swych specyfików.

Już sam fakt, że nie jest to klasyczna szczepionka, lecz preparat genetyczny - zawierający wirusowe mRNA, budzi krytykę niezależnych autorytetów medycznych. Czy opłaca się skórka za wyprawkę? Czy ewentualność zakażenia się wirusem typu zaziębienia - które, jak wiemy z praktyki, zlekceważone może czasem rozwinąć się w ciężką chorobę płuc, ale zwykle przebiega „bezobjawowo” – uzasadnia ryzyko przyjęcia nie do końca sprawdzonego leku?

W głównych mediach w Polsce i w większości krajów Europy tych wątpliwości niestety nie znajdziemy. Szkoda, wszak nauka i praktyka medyczna rozwija się przez debatę, porównywanie siły argumentów. W polityce - jak widać także zdrowotnej - dominuje niestety argument siły. 

Przepraszam, wprowadziłem Czytelników w błąd, podając styczniowy termin spotkania WEF (Światowego Szczytu Ekonomicznego) w Davos... Co sprawiło, że doroczny europejski miting gigantów bezszelestnie odwołano? Powód musiał być niebłahy. Czyżby nieprzyzwoicie bogaci dyrygenci światowego lockdownu w czymś się przeliczyli? Na razie udało im się ciężko przestraszyć najstarszą generację Polaków (prawie wszyscy zamaskowani...). To pewnie sprawiło, że upojeni sukcesem zlekceważyli prastare obyczaje i mądrości (większości tradycyjnych kultur!) - pozbawili młodzież, której odwiecznym prawem jest zabawa przed nieuniknionym Wielkim Postem, należnego jej Karnawału! Upustu nadmiaru energii społecznej. ©℗

Janusz ŁAWRYNOWICZ

Komentarze

Juzek
2021-02-04 18:02:54
Autorytet się znalazł, opierający się na "niezależnych profesorach". Siewca defetyzmu. Jeszcze powiedz pan, że Ziemia jest płaska. Mimo wszystko nie życzę panu, żeby pana spotkała nawet ta grypopodobna dolegliwość.
@ do @ Nooo...???
2021-02-01 14:17:51
a co poleca munda inaczej profesor Popiela?
szfejk
2021-02-01 07:09:06
Dostały kobiety od miasta 100000 PLN ,a więc może to być całkiem udany karnawał.
A, A...
2021-01-31 18:20:47
Czy nie jest to "przepadkiem" prof. z lat PRL-u... czyli po Akademiach 1-szo Majowych i Rewolucjach Pazdziernikowych po-slugujaca sie az taakim.. slownictwem ??
do @ Nooo...???
2021-01-31 10:03:50
To co PO_leca pani profesor Iwasiów, czyli "jeb.ć" i "wyp..ć" jeśli jest coś "pod ręką". Jak karnawał to karnawał!
Nooo...???
2021-01-30 22:54:10
No to co Pana zdaniem mamy w takim razie zrobic... czy robic... by nie byc Madrym Polakim po szkodzie... ?/? /!

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500