Piątek, 26 kwietnia 2024 r. 
REKLAMA

Połam bat

Data publikacji: 2016-01-11 10:48
Ostatnia aktualizacja: 2018-10-19 23:50


Piękna ballada „Mury" modna w kręgach studenckich w latach „Solidarności" na przekór tęsknej, melancholijnej melodii wzywała do czynu: „wyrwij murom zęby krat, zerwij kajdany, połam bat...". Takim batem na nieposłuszny naród może być specjalny akt prawny.

Zbliża się właśnie druga rocznica uchwalenia przez Sejm - na wniosek prezydenta Komorowskiego i premiera Tuska (z polecenia Komisji Europejskiej) - niezwykle groźnej dla kraju ustawy 1066* o udziale zagranicznych sił zbrojnych w działaniach na terenie Polski. Umożliwia ona, w razie klęski żywiołowej lub niepokojów społecznych, legalne sięgnięcie po „bratnią pomoc" - wezwanie przez rząd lub ministra spraw wewnętrznych obcych oddziałów zbrojnych: policji,lub wojska. Ustawa pozwala owym zbrojnym po zęby obcokrajowcom panoszyć się po Polsce „najwyżej" 90 dni.

Tak kontrowersyjnego aktu prawnego legalizującego obcą ingerencję zbrojną nie miała nawet absolutnie uzależniona od Moskwy PRL. Najwyraźniej niedawny rząd III RP nie miał zaufania do lojalności własnych formacji w przypadku społecznego buntu.

Potwierdza to dziś histeryczne wzywanie przez tychże samych ludzi (na szczęście werdyktem wyborczym zepchniętych do roli opozycji) obcej pomocy do powstrzymania polskich reform. 

Dopóki rząd obecny trwa, groźna ustawa jest zamrożona, zabezpieczona jak rottweiler w kagańcu. A gdyby rachuby uparcie demonstrujących na ulicach miast „obrońców demokracji"- udających romantycznych półgłówków - okazały się realne... 

19 stycznia Sąd Najwyższy orzec ma oficjalnie, czy wybory parlamentarne są ważne, czy nie. Niby formalność... Jedynym zarzutem, jakie przeciwnicy wysunęli wobec zwycięskiej formacji PiS - Zjednoczona Prawica, jest fakt zarejestrowania tejże jako partii, a nie koalicji. Dla ugrupowań o niskim poparciu, jak dziś SLD, Ruch czy Korwin, wysokość progu wyborczego (5 proc. dla partii, 8 proc. dla koalicji) jest wskaźnikiem decydującym o wejściu do parlamentu, natomiast dla cieszących się większym poparciem nie ma to żadnego znaczenia. Orzeczenie wydaje się oczywiste. A jednak, znając wyroki naszych sądów, trudno spać spokojnie.

W 1981 roku bata narzuconego gwałtem w 1944 roku nie udało się złamać - pamiętnego 13 grudnia w rękach krajowych funkcjonariuszy obcego mocarstwa zadziałał niezawodnie. Dlatego dziś, póki ustawę o „bratniej pomocy" można wyrzucić na śmietnik, czyli uchylić, należy to zrobić jak najprędzej. Tym bardziej że podobne ustawy przyjęła tylko połowa unijnych państw. Połammy więc bat, zanim obca ręka poń sięgnie! 

*M.M. Kolonko sugeruje, że numer ustawy 1066 rodzi niebezpieczne skojarzenie, nawiązuje bowiem do daty najazdu Normanów na Anglię, ostatniej w dziejach udanej inwazji na ten kraj.

Komentarze

Piotr Wójcicki
2016-01-15 09:57:07
"Mam nadzieję, że rząd zdusi w zarodku wredne i zdradliwe rachuby tych półgłówków przez kogoś sowicie opłacanych, bo oni już dawno przebrali miarkę. Pan Minister Ziobro nie nie powinien dłużej przyglądać się tym "obrońcom demokracji", tylko musi zacząć działać." "Półgłówki"...Jak to miło brzmi...Zwłaszcza w ustach "uczciwego". "przez kogoś sowicie opłacanych" - Po co to niedomówienie? Przecież wiadomo, że chodzi o żydów i Niemców (zabawny sojusz, nicht wahr?). Acha, i masonów jeszcze. "Pan Minister Ziobro nie nie powinien dłużej przyglądać się tym "obrońcom demokracji", tylko musi zacząć działać." - Czyli co? Używamy siły przeciwko legalnym demonstracjom organizowanym zgodnie z prawem i zgłoszonym odpowiednim organom władzy publicznej. Gratulacje. To zaiste niezwykle "uczciwe".
Jarun
2016-01-14 09:52:15
Ta niemiecka wrzawa wokół Polski to przykrycie własnych problemów, m.in z uchodźcami. Nasi "odwieczni przyjaciele" zza Odry są poirytowani, że polityka w Generalnej Guberni nie jest uzgadniana z Berlinem. Te wschodnie landy /np.Poland/ zawsze sprawiały kłopoty dla Wielkiej Rzeszy. A w Polskich mediach nieważne co chcą Polacy, najważniejsze jest to, co powiedzą Niemcy.
Uczciwy
2016-01-13 17:35:59
Janusz Ławrynowicz napisał: "A gdyby rachuby uparcie demonstrujących na ulicach miast „obrońców demokracji"- udających romantycznych półgłówków - okazały się realne... " * Mam nadzieję, że rząd zdusi w zarodku wredne i zdradliwe rachuby tych półgłówków przez kogoś sowicie opłacanych, bo oni już dawno przebrali miarkę. Pan Minister Ziobro nie nie powinien dłużej przyglądać się tym "obrońcom demokracji", tylko musi zacząć działać. Areszt wydobywczy przynajmniej dla kilku prowodyrów z pewnością dobrze by im zrobił. Suweren oczekuje na ład i porządek na ulicach naszych miast.
Jarun
2016-01-11 14:31:07
Strachy na Lachy ? Niemcy nie uporają się z imigrantami, a że nie w smak im obecna polityka prowadzona przez PiS -to i nie dziwota. Przyzwyczaili się do potakiwania rządu polskiego, więc się teraz dziwią, że od Wschodu ktoś im wierzga. Zobaczymy na ile ten rząd ma "ikry" w sobie? Da sobie pluć w kaszę, czy się postawi ?!

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500