Piątek, 03 maja 2024 r. 
REKLAMA

Piłka nożna. Pogoń przegrała piąty mecz z rzędu

Data publikacji: 17 listopada 2017 r. 23:20
Ostatnia aktualizacja: 04 listopada 2020 r. 22:45
Piłka nożna. Pogoń przegrała piąty mecz z rzędu
 

Wisła Kraków - Pogoń Szczecin 1:0 (0:0) 1:0 Bartkowski (74).

Sedziował Paweł Gil (Lublin).

Widzów: 11 398

Żółte kartki: Bartkowski (Wisła), oraz Drygas, Fojut (Pogoń).

Czerwona kartka: Rapa (62, Pogoń).

Wisła: Buchalik - Bartkowski, Głowacki, Arsenić, Sadlok - Boguski (61, Małecki), Basha, Pérez, Halilović (61, Wojtkowski), Imaz (79, Bartosz) - Carlitos.

Pogoń: Załuska - Râpă, Fojut, Dwali, Nunes - Formella (66, Niepsuj), Drygas, Piotrowski (77, Kort), Gyurcsó (84,  Listkowski) - Delew, Frączczak.

Pogoń przegrała piąty mecz z rzędu, jej sytuacja po każdej kolejnej porażce robi się coraz bardziej dramatyczna. Powoli trzeba się przyzwyczajać do myśli, że na 70-lecie klubu ten może spaść z ekstraklasy.

Mecz w Krakowie był dramatyczny, Pogoń przez ostatnie pół godziny grała w osłabieniu - czerwoną kartkę zobaczył Rapa, w doliczonym czasie gry sędzia nie uznał  bramki Fojuta, bo ten jego zdaniem faulował bramkarza. Obie sytuacje były kontrowersyjne, ale arbiter miał prawo podjąć takie decyzje.

Trzeba uczciwie przyznać, że Pogoń nie zasłużyła w tym meczu nawet na punkt. Była zespołem zdecydowanie słabszym, ustępowała gospodarzom pod każdym względem. O ile we wcześniejszych meczach można było dostrzec w grze portowców fragmenty gry ciekawej, szybkiej, to już w Krakowie niczego takiego nie było.

Pogoń w całym meczu nie zanotowała celnego podania w pole karne rywala, poza nieuznanym golem nie miała kontaktu z piłką w polu karnym przeciwnika, oddała trzy celne strzały, ale oba zza pola karnego. Nie stwarzała sytuacji, liczyła w końcówce na stałe fragmenty gry i omal się nie uśmiechnęło do niej szczęście. Pomysłu na grę w ofensywie nie było żadnego.

Defensywna taktyka

Być może trener Runjaic uznał, że skoro jego nowa drużyna nie potrafi strzelać goli, to powinna się zająć głównie przeszkadzaniem przeciwnikowi, ale też wychodziło to bardzo słabo. Gra defensywna Pogoni prezentowała sie katastrofalnie.

Strata zaledwie jednego gola absolutnie nie odzwierciedla przebiegu meczu, przewaga miejscowych była przygniatająca, gospodarze z łatwością przedostawali sie w okolice bramki Załuski, wygrywali główkowe pojedynki w polu karnym. Właśnie po takiej sytuacji zdobyli jedynego gola w meczu, na którego zanosiło się od bardzo dawna. W całym spotkaniu portowców od utraty gola aż trzy razy ratował słupek.

We wcześniejszych meczach Pogoń przegrywała, ale wrażenie robiła takie, że mówiło się o niej, że to zespół z potencjałem, nie zasługujący na ostatnie miejsce. Po meczu w Krakowie można stwierdzić coś zupełnie innego. Pogoń zaprezentowała się jako zespół kompletnie bez żadnych atutów, bez żadnego potencjału, same nazwiska nie grają.

Pogoń nie pasuje do ekstraklasy

Pogoń zajmuje ostatnie miejsce, bo jest najsłabszą drużyną w ekstraklasie, która na dziś bezwzględnie nie zasługuje na rywalizacje wśród najlepszych drużyn w kraju. Pogoń do ekstraklasy nie pasuje. To jest nieprawdopodobne, jak można w krótkim okresie czasu tak mocno obniżyć wartość zespołu poprzez nieodpowiedzialne działania, lub ich brak.

Czas najwyższy zdać sobie sprawę, że obecna pozycja Pogoni, jej gra, brak stylu, to nie jest chwilowy kryzys, ale efekt działań zarządu, pionu sportowego. Drużyna, którą obserwujemy na boisku jest owocem tych działań i nie ma szans, by to się w tym roku zmieniło.

Trener Runjaic zdecydował się na grę dwójką napastników: Frączczakiem i Delevem, ale żadne taktyczne przetasowania niczego nie zmienią. Drużyna jest słabo przygotowana, źle sformatowana, nie ma w niej pasji, apatia i przygnębienie narasta, przeciwnicy łapią punkty, dystans w tabeli się powiększa, a szanse na uratowanie ekstraklasy maleją do tego stopnia, że już w tym roku może być po zabawie. ©℗ Wojciech Parada

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

Liga + Extra o golu Fojuta Z meczu Wisla-Pogon
2017-11-19 22:53:47
Wlasnie widzialem jak wielcy eksperci od ...z tym od sedziow tez a zwlaszcza bylego zawodnika Wisly zapytali czy Fojut faulowal i dlatego gol slusznie nie uznany..O wy spece od .... Zawsze musicie spiewac tak zeby was na nastepny raz tez do gadania glupot wzieli..TO BYL GOL PRAWIDLOWO ZDOBYTY !!!!!!!!!!!
do Dnnnnoooo
2017-11-18 14:38:43
Co sie smucisz.Ze wsi jestes na wies wrocisz !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Dnnnnoooo
2017-11-18 12:23:03
POGON pikuje do 1 ligiii i po co nam stadion
Kibic od wieków
2017-11-18 10:17:13
Tak to prawda-z dnia na dzień taki stan piłkarskiej mizerii nie wziął się z niczego.Za tym stoją konkretni ludzie z Klubu którzy podejmowali jak to teraz widać decyzje złe niewłaściwe- ze szkodą dla klubu.Nie ma racjonalnego wytłumaczenia jak nagle drużyna,która kilka miesięcy temu lub sezon temu kończyła rozgrywki w górnej części tabeli-nagle zapomniała jak gra się w piłkę,zniknęły umiejętności,zniknął zespół.To jest "firma" jak każda inna prowadząca działalność,ktoś tym zarządza za to odpowiada.Z publicznych pieniędzy jest też dofinansowywana a więc osoby za to odpowiedzialne powinny zostać objęte stosownym postępowaniem ( nie będę wnikał jakim )i w ramach niego wyjaśnić obecny stan rzeczy.Pytam co robi lub robił Zarząd Spółki,dlaczego nie reagował na to co się w klubie-Spółce działo.Takie działanie przez zaniechanie jest również działaniem na szkodę.Pytań i wątpliwości poza sportowych jest tu dużo.Osoby odpowiedzialne za nadzór nie mogą dalej bezczynnie się temu przyglądać i godzić na marnotrawienie publicznych środków.Nie chcę wysuwać daleko idących podejrzeń ale z gospodarnością w tej Spółce najlepiej nie jest i nie trzeba tu być znawcą czy specjalistą w zakresie zarządzania,czy ekonomi.
Andrzej
2017-11-18 07:51:31
Mam 40 lat i 70 lecie klubu jest tylko raz, kibice i klub powinni pozwać do Sądu właściciela klubu razem z zarządem oraz pozostałymi osobami odpowiedzialnymi za obecny stan rzeczy, należy doprowadzić do sytuacji w której właściciel będzie chciał pozbyć się udziałów jak kupy do wytarcia papierem zaraz po wysraniu się na sraczu.
Wisla-Pogon i ocena b.pilkarza Pogoni
2017-11-18 07:48:29
Wisla-Pogon widziane w TV ze Szwecji Nie pomoze zaden VAR jesli ci tam siedzacy wiedza pewnie juz kto wygra przed meczem i sa tacy jak ich juz ocenil trener Lecha i pewnie to zapamietali wszarze..Gol na 1-1 nie uznany bo bramkarz Wisly ..TAK WISLY ATAKOWAL FOJUTA A NIE ODWROTNIE....OJ WY PRZE krety. UWAGI O GRZE POGONI: 'JESLI KRYJECIE STREFA PRZY KORNERACH TO MUSI BYC JEDEN CO zawsze atakuje pilke *CIESZY ZE ZAKONCZYLISCIE PRZEDWOJENNE granie i teraz NIKT NIE WYGRA Z POGONIA W SZCZECINIE.TAK JUZ KIEDYS BYLO I TO WLASNIE WROCILO...Dla mnie bardzo pozytywna odmiana i agresywnosc wraca bo bez tego nie mozna wygrywac..OK mimo porazki -glowy do gory! Pozdr BM. 2017-11-17 23:16:45
Walka do końca.
2017-11-18 07:43:22
Jeszcze 5 meczów do połowy grudnia. Trzeba zdobyć jak najwięcej punktów pomimo kryzysu . Na wiosnę będzie 16 meczów do rozegrania , a wtedy , mam nadzieję , to będzie lepszy i inny personalnie zespół. Pełna mobilizacja i walczyć !
Gość
2017-11-18 07:05:39
Wielkimi krokami do pierwszej ligi!!!Taki będzie jubileusz!!!Pogoń od kilku lat idzie w tym kierunku!!!
Licznik stanął na 70.
2017-11-17 23:48:43
To piękna katastrofa. Taka romantyczna. I jaka piękna sekwencja wydarzeń. Spadek z ekstraklasy na 70-lecie klubu. Piłkarze nożni na końcu tabeli . Piłkarze ręczni też na końcu tabeli. Jakby się umówili.

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA