Niedziela, 24 listopada 2024 r. 
REKLAMA

Piłka nożna. Kolejna szansa przed Kudłą

Data publikacji: 01 marca 2017 r. 10:35
Ostatnia aktualizacja: 01 marca 2017 r. 16:15
Piłka nożna. Kolejna szansa przed Kudłą
 

Pogoń zagra w środowy wieczór przeciwko drużynie Lecha Poznań w najsilniejszym składzie. Żaden z piłkarzy nie narzeka na kontuzję, żaden też nie musi pauzować za żółte kartki. Nie znaczy to wcale, że trener Moskal będzie mógł skorzystać ze wszystkich graczy, których ma w drużynie.

Z powodów proceduralnych nie będą mogli zagrać: Adrian Henger, Hubert Matynia i Seiya Kitano. Każdy z nich jeszcze w ubiegłym roku grał w rozgrywkach o puchar Polski w drużynie rezerw i stąd ich przymusowa absencja w środowym spotkaniu.

Trener Moskal będzie mógł zatem wybierać tylko z dwójki bramkarzy przez co mocno wzrastają notowania Dawida Kudły. Jesienią ubiegłego roku Jakub Słowik wskoczył do składu na pierwsze pucharowe spotkanie z Puszczą Niepołomice w sytuacji, gdy był bramkarzem rezerwowym na mecze ligowe.

Dziś trener Moskal może postąpić odwrotnie. Szczególnie, że Słowik w piątek zaliczył kolejny nieudany występ przeciwko Lechowi i sprawia wrażenie piłkarza słabo reagującego na duży ciężar gatunkowy meczu. Jeżeli od pierwszej minuty zagra Kudła, to będzie to sytuacja o tyle zaskakująca, że zawodnik ten w ostatnim ligowym spotkaniu z Lechem nie zakwalifikował się nawet do kadry meczowej.

Na pewno pozytywną wiadomością jest, że do składu wróci Jarosław Fojut. To w tej chwili nasz najlepszy i najbardziej doświadczony obrońca i wydaje się, że w porównaniu z piątkowym spotkaniem z Lechem zastąpi w drużynie Sebastiana Rudola. Trener Moskal nie ma w zwyczaju rotowania składem i nie należy się spodziewać, że środkowa i przednia formacja ulegną radykalnym zmianom w porównaniu do ostatniego spotkania.

Mecz Lecha z Pogonią nie cieszy się dużym zainteresowaniem wśród fanów Lecha. Na dwa dni przed meczem uprawnionych do wejścia na stadion było niespełna 10 tysięcy kibiców, ale już na niedzielny pojedynek z Lechią Gdańsk o dwa tysiące więcej. ©℗ (par)

Fot. R. Pakieser

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

swój
2017-03-01 16:13:38
To nie jest normalne, od ponad roku mamy najgorszych bramkarzy w historii klubu pogoni - systematycznie jak nie kudła to słowik popełniają szkolne błedy - jak długo jeszcze my kibice i pozostali piłkarze mamy czekać na konkretne ruchy zarządu pogoni !!!!!! żądamy nowego bramkarza !!!!!!!!
okiem kibica
2017-03-01 11:28:52
Mnie zastanawia i zarazem bardzo dziwi postawa Zarządu i Prezesa.Wiedzą,że klub nie ma bramkarza na miarę gry na tym poziomie rozgrywek i nic kompletnie nic nie robią.Z rozbrajającą szczerością odpowiadają,że im bramkarz nie jest potrzebny.To co-? działają na zespół na klub destrukcyjnie,celowo osłabiają.Każdy w takich warunkach klub szukałby wyjścia z tej sytuacji i poszukał doświadczonego z papierami na grę w ekstraklasie bramkarza.W Pogoni robią dokładnie odwrotnie.Grają dwoma marnymi bramkarzami i jeszcze myślą o tym aby zająć wysokie eksponowane miejsce w tabeli.Coś niebywałego.

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA