W związku z awariami podczas eksploatacji uruchomionej od soboty trasy tramwajów na prawobrzeże z Basenu Górniczego do pętli Turkusowa, zwróciliśmy się do szczecińskiego magistratu o wyjaśniena w tej sprawie. Ruch na niej został wstrzymany także w poniedziałkowe popołudnie. We wtorek składy kursowały w miarę normalnie, choć na niektórych odcinkach także z mniejszą niż w założeniach eksploatacyjnych dopuszczalną prędkością.
Przypomnijmy, że w newgarlicznym punkcie trasy, tj. na wysokości zakrętu nad nowym wiaduktem drogowym w ul. Hangarowej, gdzie torowiska w obu kierunkach biegną w głębokim obetonowanym wykopie, zarówno w sobotę, jak i w poniedziałek w tramwajach urywały się pantografy i uszkadzane były przez trakcję inne elementy wyposżaenia urządzeń do zasilania prądem składów. Na dojeździe do zakrętu przy wiadukcie nad ul. Hangarową obowiązuje teraz motornicznych ograniczenie do 30 km/h.
- Wydział inwestycji miejskich wezwał w trybie pilnym inżyniera kontraktu, wykonawcę robót oraz projektanta do wyjaśnienia przyczyny awarii sieci trakcyjnej oraz ustalenia koniecznych prac - oświadczył Robert Grabowski z zespołu prasowego magistratu.
Jak zaznaczył R. Grabowski, naprawy mocowania sieci trakcyjnej wykonuje firma PKP Energetyka na własny koszt. Była ona jednym z podwykonawców na placu budowy, zatrudnionym przez głównego beneficjenta całego kontraktu: konsorcjum firm Szybki Tramwaj - Strabag. A pozostałe koszty i szkody zostaną określone po ustaleniu przyczyny awarii. Inwestycja jest objęta polisą ubezpieczeniową.©℗
Mirosław WINCONEK
Fot.: Mirosław WINCONEK
Cały artykuł w e-wydaniu i w środowym „Kurierze Szczecińskim (2.09.)