Poniedziałek, 20 maja 2024 r. 
REKLAMA

Polski rolnik też musi się utrzymać!

Data publikacji: 25 stycznia 2024 r. 16:42
Ostatnia aktualizacja: 25 stycznia 2024 r. 17:28
Polski rolnik też musi się utrzymać!
Nad bezpieczeństwem rolników, kierowców i mieszkańców czuwali policjanci. Fot. Wioletta MORDASIEWICZ  

W środę, 24 stycznia, rolnicy z całej Polski wzięli udział w proteście. Manifestacje odbywały się w ponad 150 miejscach w kraju. Na drogi wyjechali także zachodniopomorscy rolnicy.

Wczorajszy protest, który rozpoczął się w samo południe, należał do największych w ciągu kilku ostatnich lat. Kawalkady oflagowanych ciągników wyjechały na drogi gminne i powiatowe w całym kraju. Poruszając się żółwim tempem gospodarze, protestowali przeciwko niekontrolowanemu napływowi płodów rolnych, w tym zboża i cukru z Ukrainy na europejskie rynki. Rolnicy domagają się też zmian w unijnej polityce rolnej.

– W ub.r. prawie 7 mln ton zboża niekontrolowanego wpłynęło do nas z Ukrainy – opowiada Edward Kosmal z NSZZ „Solidarność” Rolników Indywidualnych. – A oprócz tego wiele innych artykułów spożywczych. Dziś mamy też zagrożenie dla przemysłu cukrowniczego. Tymczasem na Ukrainie rozbudowują się cukrownie. Branża, która jeszcze jakoś sobie na polskim rynku radziła i zarabiała, zaczyna podupadać. Ukraiński cukier zagraża rynkowi cukru w całej Europie.

Rolnicy domagają się wprowadzenia ograniczeń w imporcie towarów z Ukrainy.

– Jesteśmy za tym, by wprowadzić kontyngenty ilościowe, które nie miałyby wpływu na sytuację rolników w naszym kraju – dodaje Edward Kosmal. – Nie jesteśmy przeciwko Ukrainie. Wiemy, że trwa wojna, pomagamy Ukraińcom. Tylko musimy się zastanowić, komu pomagamy, czy tym oligarchom i dużym korporacjom, czy społeczności ukraińskiej? Polski rolnik też musi się utrzymać. Dlatego walczymy o swoje interesy. Jest problem ze zbytem polskiego towaru i trzeba to zmienić.

Rolnicy nie zgadzają się też z założeniami Zielonego Ładu.

– To ideologia, która nie ma nic wspólnego z ekonomią – mówią gospodarze z powiatu stargardzkiego. – Czekamy na jakieś decyzje ministra rolnictwa. On bezradnie rozkłada ręce. Jesteśmy za bardzo uzależnieni od decyzji Brukseli. Tak dalej być nie może!

W samo południe kawalkada oflagowanych ciągników wyjechała wczoraj z Krąpieli na drogę krajową nr 10 w kierunku Wapnicy. Kolumny, po 5 maszyn w każdej, w 20-metrowych odstępach dojechały na parking w Wapnicy, gdzie rolnicy rozmawiali o swojej sytuacji. Następnie tą samą drogą wróciły na miejsce zbiórki.

– Kiedyś miałem tylko 20 ha i wszystko mogłem kupować sobie na zapas, bo starczało na to pieniędzy – mówi Fryderyk Niemczynowicz, rolnik z Sadłowa w gm. Suchań, który obecnie ma ok. 150 hektarów ziemi. – Teraz nie ma na to szans! Trzeba brać kredyty. Polityka rolna idzie w Polsce w bardzo złym kierunku. Koszty produkcji rosną, a ceny towarów idą w dół. Nasze dobre produkty wyjeżdżają za granice, a do nas trafiają te niestandaryzowane. A Bruksela działa bardzo powoli. Z drugiej strony mamy za granicami wojny na Ukrainie i na Bliskim Wschodzie i to źle nam wróży. A Zielony Ład powoduje, że mamy ograniczać powierzchnię rolną, 4 proc. gruntu musimy ugorować. Już nie wspominając o tej wszechobecnej i zbyt rozbudowanej biurokracji!

Kawalkada rolniczych maszyn wyjechała też wczoraj na krajową „dwudziestkę” między Lisowem a Chociwlem. Utrudnienia były też w Ińsku, Dobrzanach i Dolicach i wielu innych miejscach w województwie. O bezpieczeństwo protestujących i innych uczestników ruchu dbała policja.

Edward Kosmal, przewodniczący Rady Wojewódzkiej rolniczej Solidarności zapowiada, że to dopiero początek protestów. Jeśli nic się nie zmieni, zapowiedział ich zaostrzenie i blokadę dróg w całym kraju. ©℗

Wioletta MORDASIEWICZ

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

Na kolana
2024-01-25 22:56:37
psy, służyć Ukrainie!
fin
2024-01-25 21:54:06
Widzieliśćie biednego rolnika ale takie prawdziwego nie z 4 h ziemi .........kasa jest , mają
czytam
2024-01-25 21:38:49
ZSL Wam pomożzzzzzzzzzzzzzzzzzzze? Teraz to jest PSL, którego szef jest likorzem, i min. obrony , bo chłopi "żywią i bronia". Tusk tyż Wam załatwi dopłaty u kolegów z EP.Jaja-zbuki to specjalność fachmanów z Brukscweli.
@Sąsiedzi
2024-01-25 21:34:36
Jak ty patrzysz krótko. To nie rolnicy mają pilnować granic i porządku, tylko państwo. W ogóle nie zastanawiasz się po co jest to robione skoro wiemy, że na Ukrainie normalnego chłopa nie ma, są latyfundia, często zagraniczne. Nie łączysz tego z zamysłem szaleńców unioeuropejskich likwidacji rolnictwa. Z ich planami, że masz jeść świerszcze. Nie wiesz nic o absurdalnych wymagania wobec upraw i hodowli. Nie wiesz nic o przymusowym odłogowaniu i o zalewaniu ziemi uprawnej wodą. Dowiesz się głodem!
Rolnik z WLKP
2024-01-25 20:52:25
Widzę ,że jakoś dotychczas pyszczący na tym forum bladego pojęcia nie mają ... Uświadamiam : ODR - skrót ośrodek doradztwa rolniczego w każdej gminie. Nie ma innej lepiej doposażonej grupy zawodowej w różnych dopłatach z UE niż ROLNICY !!!! Roszczenia bezzasadne - Do roboty !!! , aby było w całej Polsce chociaż tak , jak w Wielkopolsce...
Sąsiedzi
2024-01-25 17:14:20
Wieś to nie metropolia z tysiącami nieznanych aut na ulicach. Doskonale na wsiach było widać gdzie i do czyich magazynów trafiały składy ciężarówek ze zbożem. Zamiast blokować drogi normalnym ludziom jadącym do pracy, niech chłopi rozejrza się po swoich terenach i znajdą te miliony ton zboża. Wyjdzie wam że to wasi sąsiedzi, koledzy od wspólnej wódki wam to zrobili. No chyba że myszy te zboże już zjadły jak kiedyś posłowi rolnikowi.

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA