Do zajezdni Szczecińsko-Polickiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego dotarł rano nowy autobus. Dwa kolejne dojadą do soboty. To jedyny zakup, jaki spółka zaplanowała na ten rok. W Szczecinie tabor też jest odnawiany, ale spółki wciąż posiłkują się używanymi autobusami.
- W piątek rano przyjechał MAN o długości 12 m, w godzinach popołudniowych oczekiwany jest autobus przegubowy - informuje Grzegorz Ufniarz, kierownik działu przewozów SPPK. - W sobotę przyjedzie trzeci autobus, również przegubowy.
Dostawa jest efektem postępowania przetargowego, które przeprowadzono w tym roku. Spółka zamówiła trzy fabrycznie nowe autobusy - dwa przegubowe o długości 18 m i jeden solowy, dwunastometrowy. Zgodnie z umową zapłaciła za nie 3 950 760 zł brutto (1 038 120 zł za solowy i 2 912 640 zł za dwa przegubowe). SPPK zakupiło te autobusy ze środków własnych.
Standardem jest już niska podłoga na całej długości pojazdu, przyklęk ułatwiający wysiadanie, rampa dla wózków, elektroniczne tablice świetlne wyświetlające numery linii, kierunek jazdy i przystanki czy klimatyzacja. Silniki pojazdów spełniają najwyższą normę emisji spalin Euro 6. Autobusy mają tez kilka praktycznych funkcji dla kierowców - wskaźnik temperatury i bardzo ważny wskaźnik zużycia paliwa. Dzięki temu kierowca może na bieżąco kontrolować „ekonomię” jazdy.
Po zarejestrowaniu, ubezpieczeniu oraz oklejeniu niezbędnymi informacjami nowe MAN-y powinny wyjechać na trasy 1 października. Będzie je można spotkać na wszystkich liniach obsługiwanych przez SPPK, czyli także tych łączących Police ze Szczecinem.
Na nowości mogą liczyć też pasażerowie linii typowo szczecińskich. Inwestycje, choc nieco innego rodzaju, poczyniły też Szczecińskie Przedsiebiorstwo Autobusowe "Dabie" i "Klonowica".
- Na początku tego roku kupiliśmy używany autobus marki Solaris, cztery identyczne sprowadziliśmy w ubiegłym roku - przypomina Włodzimierz Sołtysiak, prezes SPAD. - Na nowe pojazdy w tym roku nie możemy sobie pozwolić, ale we wrześniu wprowadziliśmy do eksploatacji także 2 Mercedesy Citaro. Używane, ale w bardzo dobrym stanie.
Nieco inaczej wygląda sytuacja w spółce z ul. Klonowica. Tam udało się zainwestować w tabor nowy i używany. Na początku roku spółka wprowadziła do eksploatacji przegubowego MAN-a sprowadzonego ze Skandynawii. Cztery identyczne pojazdy kupiono w roku ubiegłym.
- W marcu na liniach pojawiły się dwa fabrycznie nowe, przegubowe Solarisy - przypomina Krzysztof Putiatycki, prezes SPAK. - A właśnie sfinalizowaliśmy umowę na dostawę trzech Solarisów ze Skandynawii.
Autobusy powinny dotrzeć do Szczecina do końca października. W przeciwieństwie do wielu pojazdów z Niemiec, Austrii czy Skandynawii są trzydrzwiowe, co przyspiesza wymianę pasażerów na przystankach. Mają też klimatyzację, a na życzenie SPAK jeszcze przed dostawa ma być w nich zamontowana większa liczba uchylnych okien. Być może pod koniec roku na Klonowica pojawią się także trzy MAN-y o długości 10 m, bo takich pojazdów spółce brakuje. A dzięki juz poczynionym zakupom z ulic znikną MANy z 1997 r., sprowadzone z Berlina w roku 2005.
ToT