Piątek, 26 kwietnia 2024 r. 
REKLAMA

Siatkówka. Nadzieja w złotym secie

Data publikacji: 10 lutego 2016 r. 14:20
Ostatnia aktualizacja: 28 maja 2016 r. 22:39
Siatkówka. Nadzieja w złotym secie
 

SIATKARKI Chemika przegrały pierwszy mecz play-off Ligi Mistrzyń z Fenerbahce Stambuł 0:3, ale wciąż zachowały szanse awansu do czołowej „szóstki" i dalszej walki o turniej finałowy. Nadzieją dla Chemika jest doprowadzenie w Stambule do złotego seta.

Regulamin Ligi Mistrzyń zakłada, że o awansie do kolejne rundy decydują zdobyte w dwumeczu punkty. Fenerbahce za zwycięstwo w Szczecinie 3:0 zainkasowała trzy punkty. Chemik, aby odrobić straty z pierwszego meczu w Stambule musi zatem wygrać 3:0 lub 3:1.

Każdy inny wynik automatycznie premiuje awansem Fenerbahce. Gdy podopiecznym trenera Giuseppe Cuccariniego udało się wygrać w rewanżu za trzy punkty, o awansie jednej z drużyn do kolejnej fazy play-off zadecyduje złoty set.

Formuła złotego seta została wprowadzona przez CEV w sezonie 2010/2011 roku w celu uatrakcyjnienia rywalizacji. W pierwotnej wersji nie liczyły się punkty tylko zwycięstwa. Niezależnie od wyników w przypadku wygrania po jednym spotkaniu o losach awansu decydował złoty set do 15.

Złoty set decydujący

W sezonie 2012/2013 to właśnie złoty set wyeliminował z rozgrywek męskiej Ligi Mistrzów Skrę Bełchatów. Mistrzowie Polski choć mieli korzystniejszy bilans punktów i setów odpadli z rywalizacji przegrywając dodatkową partię z tureckim Arkasem Izmir. 

Burza, jak wybuchła po tym i kilku innych dwumeczach rozstrzygniętych w ten sposób skłoniła CEV do zmiany regulaminów. Od sezonu 2013/2014 we wszystkich rozgrywkach klubowych obowiązuje zmodyfikowana, bardziej sprawiedliwa formuła złotego seta.

Rozgrywany jest on tylko, gdy w dwumeczu rywalizujące zespoły zdobędą tyle samo punktów. Trzy punkty zdobywa się za zwycięstwo 3:0 i 3:1, dwa za wygranie meczu 3:2, a jeden za zdobycie w meczu dwóch setów.

Po wtorkowej porażce z Fenerbahce dla Chemika korzystniejszy byłby oczywiście stary regulamin, a tak aby pozostać w grze u upragniony Final Four nasze siatkarki muszą zdobyć za dwa tygodnie w Stambule trzy punkty i triumfować w złotym secie.

Odwrócić statystyki

To bardzo trudne, ale wciąż realne zadanie. Cały zespół musi jednak zagrać na takim poziomie, jaki we wtorek zaprezentowały skrzydłowa Werblińska i libero Zenik. Chemik musi też odwrócić statystyki, które w pierwszym meczu były dla mistrzyń Polski wyjątkowo niekorzystne. Jednoznacznie wskazują na wyraźną przewagę Fenerbahce.

Zespół z Turcji był skuteczniejszy w ataku (48 % przy 40% Chemika) i miał lepsze przyjęcie (66% pozytywnego odbioru przy 51% Chemika). Siatkarki Fenerbahce zaserwowały też o trzy asy więcej od policzanek i popełniły trzy błędy mniej w zagrywce.

Jedynym elementem, w którym lepiej wypadły mistrzynie Polski był blok. Chemik wykonał siedem punktowych bloków przy sześciu ekipy ze Stambułu. To jednak nie miało wpływu na losy spotkania.

Rewanżowy pojedynek z Fenerbahce rozegrany zostanie 23 lutego o godz. 18. Dwa dni wcześniej Chemik czeka mecz Orlen Ligi w Bielsku Białej z Aluprofem,a do Stambułu mistrzynie Polski wylecą zaraz po tym spotkaniu z lotniska w Katowicach. ©℗ (woj)

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

Żbik
2016-02-11 15:18:33
Chemik walczył, ale na Fenerbahce to było za mało
Anka
2016-02-11 06:56:38
Chemik to świetna drużyna a przegrana z Fenerbahce w końcu najlepszą drużyną w Europie po dobrej walce to żaden wstyd
Benjamin
2016-02-10 21:47:00
W Stambule Chemiczki na pewno powalczą !
Moon
2016-02-10 19:02:24
Walczyły, ale Turczynki okazały się lepsze...

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA