Piątek, 26 kwietnia 2024 r. 
REKLAMA

Piłka nożna. Remis ze Śląskiem (FILM, GALERIA)

Data publikacji: 26 lipca 2015 r. 16:25
Ostatnia aktualizacja: 26 lipca 2015 r. 21:08
Piłka nożna. Remis ze Śląskiem (FILM, GALERIA)
 

Pogoń Szczecin zremisowała ze Śląskiem Wrocław 1:1 (0:0) po golach Zwolińskiego (58) i Picha (72). Widzów: 8 658.

Pogoń grała w składzie: Kudła - Frączczak, Czerwiński, Fojut, Nunes - Matras, Murawski - Danielak, Małecki (64, Przybecki), Lewandowski (46, Murayama) - Zwoliński.

Mecz stał na wysokim poziomie. Pogoń grała na dużej intensywności, przeważała i stwarzała sytuacje. Najlepszych okazji nie wykorzystali: Frączczak (strzał z bliskiej odległości w poprzeczkę), Danielak (uderzenie z kilku metrów instynktownie obronił Pawełek) i Zwoliński (trafił w słupek).

Śląsk przed przerwą Pogoni nie zagrażał. Jego piłkarze trzy razy celnie strzelali na bramkę Kudły, ale za każdym razem były to uderzenia z dystansu - sygnalizowane. W Pogoni w pierwszych 45 minutach najlepiej prezentowali się: Czerwiński (kilka znakomitych interwencji), Lewandowski (bardzo aktywny po lewej stronie boiska) i Małecki ( duża ochota do gry). 

Gdy po przerwie bramkę na 1:0 strzelił Zwoliński (świetna asysta Frączczaka), to wydawało się, że gospodarze opanują bez reszty sytuację na boisku. Tak to wyglądało. Pogoń sprawowała kontrolę nad wydarzeniami, ale nie potrafiła zapobiec jedynej groźnej akcji gości, kiedy świetne podanie Paixao na gola zamienił Pich.

Zobacz więcej zdjęć z meczu autorstwa Ryszarda PAKIESERA

Pogoń po straconej bramce wyraźnie straciła rezon. Oba zespoły raczej myślały o tym, by nie stracić choćby punktu. Pogoń zasłużyła na zwycięstwo, ale musiała zakończyć mecz z dużym niedosytem. (p)

Po meczu powiedzieli:

Tadeusz Pawłowski (trener Śląska Wrocław): - Zagraliśmy po bardzo ciężkim powrocie ze Szwecji. W piątek nad ranem byliśmy we Wrocławiu, w sobotę podróżowaliśmy do Szczecina, a mimo zmęczenia dziś drużyna podjęła walkę. Udało nam się wyrównać. Cieszy nas ten punkt, zaczynamy punktować w lidze i o to nam chodziło. Taki obrót sprawy zawsze pozytywnie buduje zespół. Dzięki temu będziemy spokojniej pracować, a wiemy, że dużo mamy do zrobienia. Brakuje nam przygotowania do sezonu, teraz będziemy to dopracowywać. Mamy dwa mecze u nas i będzie coraz lepiej. Z ocenami indywidualnymi wstrzymuję się, bo to początek, krótki okres przygotowań i chłopcy dopiero się rozkręcają.

Czesław Michniewicz (trener Pogoni Szczecin): - Czujemy ogromny niedosyt. Uważam, że zagraliśmy dobry mecz, mogliśmy zdobyć trzy punkty, ale nie wykorzystaliśmy sytuacji, które mieliśmy w tym meczu. A było ich trochę, bo ostrzelaliśmy słupki, poprzeczki. Brakowało szczęścia, może trochę precyzji. Mieliśmy dwa momenty przy stanie 1:0, by zdobyć drugiego gola, ale podejmowaliśmy złe rozwiązania. Punkt średnio nas cieszy, ale przed meczem wiedzieliśmy, że Śląsk będzie miał niejedną okazję w tym spotkaniu, będzie groźny. W pierwszej połowie udało się powstrzymać przeciwników, nie zagrozili nam, ale w drugiej połowie jedną akcję przeprowadzili w świetnym tempie, dobre przyjęcie Roberta Picha i skończyło się to dla nas źle. Trudno mi za to kogoś obwiniać. Brakuje dwóch punktów, bo choć zaliczamy dobry start sezonu, to mógł być lepszy. Liczyliśmy na błędy Śląska, zmęczenie, może brak koncentracji w końcówce. Jeden z nich Łukasz Zwoliński świetnie wykorzystał, ale sami też nie ustrzegliśmy się takiego błędu.

Zobacz i posłuchaj, co po meczu powiedzieli wyróżniający się piłkarze drużyny Pogoni Szczecin: Patryk Małecki i Jakub Czerwiński

Dokładna analiza meczu, statystyki drużynowe, indywidualne, oceny piłkarzy i najciekawsze tweety w poniedziałkowym wydaniu Kuriera Szczecińskiego, lub w e - wydaniu. 

REKLAMA
REKLAMA

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA