22-letni Sebastian Murawski po okresie półrocznego wypożyczenia do I-ligowego Chrobrego Głogów wraca do Pogoni i ze szczecińskim klubem rozpocznie przygotowania do nowego sezonu.
Nie wiadomo jednak, czy zostanie w klubie na dłużej. Raczej nie, bo Pogoń przymierza się do pozyskania środkowego obrońcy mającego konkurować o miejsce w składzie z Sebastianem Rudolem.
Okres w Głogowie nie był łatwy dla młodego defensora, który w ekstraklasie w barwach Pogoni rozegrał osiem spotkań, ale żadne z nich nie zakończyło się wygraną. W Chrobrym Murawski zaliczył 6 meczów ligowych i jedno pucharowe. Tylko w dwóch zagrał w pełnym wymiarze czasowym.
Piłkarz początkowo cieszył się dużym zaufaniem i występował w podstawowym składzie głogowskiego klubu. Pierwsze niepowodzenie spotkało go w meczu o puchar Polski z Rakowem w Częstochowie. Chrobry przegrał rywalizację po serii rzutów karnych, a jednym z piłkarzy, który nie wykorzystał jedenastki był właśnie Murawski.
Później Murawski wystąpił w wyjściowym składzie w inauguracyjnym nowy sezon meczu ze Stomilem w Olsztynie. Spotkanie zakończyło się porażką Chrobrego 0:3, a Murawski stracił miejsce w składzie.
Do końca sezonu pełnił rolę dublera, wchodził do pierwszego składu, gdy z powodu kontuzji, lub kartek ktoś inny z niego wypadał. Występował na środku obrony, ale też po lewej stronie defensywy.
Okazało się, że utalentowany piłkarz Pogoni, będący blisko pierwszego składu niekoniecznie musi być wyróżniającym się graczem w zespole z niższej klasy rozgrywkowej. Wyszło, że może mieć nawet problem z miejscem w składzie. ©℗ (par)
Fot. R. Pakieser