Piątek, 17 maja 2024 r. 
REKLAMA

Piłka nożna. Jest optymizm, nie euforia

Data publikacji: 07 lutego 2018 r. 15:15
Ostatnia aktualizacja: 07 lutego 2018 r. 15:15
Piłka nożna. Jest optymizm, nie euforia
 

Na trzy dni przed inauguracją rundy wiosennej, trener Pogoni Szczecin Kosta Runjaic nie wie jeszcze czy będzie mógł skorzystać z usług nowych napastników w drużynie: Mortena Rasmussena i Adama Buksy. Obaj w ostatnim czasie narzekali na urazy, raczej mało prawdopodobne, by szkoleniowiec zdecydował się wystawić któregoś z nich od pierwszej minuty.

- Ostateczna decyzja zapadnie w piątek – powiedział na środowej konferencji prasowej Kosta Runjaic. - Rasmussen dołączył do nas późno. Cieszymy się, że jest w drużynie, ale muszę mieć całkowitą pewność, że na boisko wpuszczam piłkarzy w stu procentach zdrowych i gotowych. Co do Rasmussena nie mam na dziś takiej pewności.

Pojawienie się w klubie napastnika z tak znakomitym dorobkiem mocno rozbudziło nadzieje kibiców. Dużo wskazuje jednak na to, że piłkarz będzie jeszcze potrzebował aklimatyzacji, jego występ w sobotnim meczu stoi pod znakiem zapytania, ale szkoleniowiec nie robi z tego powodu problemu.

- Mamy innych piłkarzy – ocenia trener. - Wszyscy pracowali bardzo mocno, każdy musi być gotowy, nigdy nie wiadomo, kiedy dany piłkarz dostanie szansę. Rasmussen ma zaległości, musi je nadrobić. Muszę wiedzieć na pewno, że w meczu z Sandecją zagrają piłkarze gotowi być w stu procentach zaangażowani.

Epizod w Mainz

Rasmussen siedem lat temu grał krótko w niemieckim Mainz. Początek miał wymarzony, w pierwszych dwóch meczach zdobył dwa gole, ale w kolejnych trzech już żadnego i zaledwie na pięciu spotkaniach skończyła się jego przygoda z niemiecką Bundesligą.

- Pamiętam go z Bundesligi, ale było to dawno temu, wiele się od tego czasu zmieniło – kontynuuje K. Runjaic. - Dziś to jest zupełnie inny piłkarz, z ogromnym doświadczeniem, ograniem, wtedy dopiero rozpoczynał swoją karierę. W obecnej sytuacji jego epizod w Bundeslidze nie ma żadnego znaczenia.

Kosta Runjaic pochwalił swoich piłkarzy za dobrze wykonaną pracę podczas okresu przygotowawczego. Twierdzi, że zespół jest obecnie lepszy, niż jesienią, gdy zostawał jego trenerem.

- Okres przygotowawczy był długi, rozegraliśmy wiele sparingów, wypróbowaliśmy kilka schematów w grze, ale nie przykładałbym zbyt wielkiej wagi do taktyki – ocenia K. Runjaic. - Aby wygrać mecz, rozegrać go na dobrym poziomie, potrzeba jest wiele elementów, gra w pełnym zaangażowaniu, dominacja w jak najdłuższych fazach meczach, w różnych strefach boiska. Trzeba mieć pomysł na grę i my go mamy, trzeba umieć go realizować, podejmować korzystne decyzje, umiejętnie się zachowywać w określonych sytuacjach. Suma tych wszystkich elementów zbiera się później na określoną taktykę.

Ofensywny styl

Kosta Runjaic dodał jeszcze, że zespół Pogoni zamierza grać ofensywnie, będzie chciał w każdym spotkaniu narzucić rywalom własny styl gry.

- Może to nietypowe jak na ostatnią drużynę w tabeli, ale tak właśnie chcemy grać, musimy być przy tym agresywni, jestem wymagającym trenerem, tego będę od drużyny oczekiwał – twierdzi szkoleniowiec. - Musimy nadrabiać dystans, dlatego nie mamy wyboru. Do sezonu przystępujemy z optymizmem, ale bez euforii. ©℗ (par)

Fot. R. Pakieser

REKLAMA
REKLAMA

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA