Sobota, 27 kwietnia 2024 r. 
REKLAMA

Koszykówka. Kyser błysnął w debiucie

Data publikacji: 04 marca 2024 r. 07:19
Ostatnia aktualizacja: 06 marca 2024 r. 14:57
Koszykówka. Kyser błysnął w debiucie
Foto: King/facebook  

Michale Kyser do Kinga trafił tydzień przed meczem ze Startem. Z zespołem trenował m.in na zgrupowaniu w Cetniewie, a w sobotę zadebiutował w Orlen Basket Lidze. Pierwszy mecz w ekipie mistrza Polski zagrał rewelacyjnie potwierdzając, że będzie znaczącym ogniwem Kinga.

Poszukiwania gracza podkoszowego, który byłby zmiennikiem Morrisa Udeze trwały długo. W końcu King zdołał przekonać do przyjazdu do Polski doświadczonego Amerykanina z bogatym CV.

- Od dłuższego czasu penetrowaliśmy rynek.  Sytuacja z Kyserem potoczyła się bardzo szybko. Zawodnik dostał zielone światło z klubu z Turcji, że może odejść. Jego dotychczasowy zespół nie miał szans na utrzymanie.  Dostaliśmy propozycję od jego agenta. Nie było nas stać na zawodnika w takim wymiarze finansowym, jak tego oczekiwał, ale przedstawiliśmy agentowi swoja propozycję.  Część kontraktu zapłaciliśmy my, część jego były klub. Można powiedzieć, że każdy na tym wygrał. Oczekujemy od niego dużej mobilności na pozycji pięć, ale może też zagrać na pozycji cztery. To bardzo mobilny zawodnik, rozumiejący grę. Wie, jak zagrać w różnych sytuacjach. Dodatkowo dodał zespołowi nowej energii. Będzie musiał się teraz odnaleźć w naszej taktyce, bo dostał dużo informacji o naszej grze w ataku i obronie. Myślę, że czas będzie działał na jego i naszą korzyść i przekonamy się, że to był trafny strzał na rynku transferowym - mówił jeszcze przed meczem ze Startem trener Kinga Arkadiusz Miłoszewski.

Mecz ze Startem pokazał, że King miał transferowego nosa. Michale Kyser w swoim debiucie zagrał rewelacyjnie. Zdobył 17 punktów, zagrał z blisko 73-procentową skutecznością i zebrał 8 piłek. Popisał się też trzema blokami, w tym kluczowym w przedostatniej akcji meczu, kiedy gospodarze mogli doprowadzić do wyrównania. Ostatecznie King wygrał 98:93. Było to 10 wyjazdowe zwycięstwo w sezonie i piąty z rzędu wygrany mecz ligowy.  King umocnił się w czołówce tabeli i myślami jest już przy domowym meczu z Zastelem zaplanowanym w niedzielę 10 marca. 

- Myślę, że wyjazd na obóz do Cetniewa to był bardzo dobry pomysł. Mogliśmy skupić się na sobie i koszykówce. Dodatkowo mieliśmy nowego zawodnika, który zaczął z nami trenować. Był na tym campie i bardzo dobrze się wkomponował. Teraz ta energia z tamtego obozu przekłada się na codzienne treningi i to jest budujące. Naładowaliśmy baterie i jesteśmy pełni energii - mówi trener Kinga Arkadiusz Miłoszewski. (woj)

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

Ratunku!!! Ratunku!!
2024-03-06 14:39:56
Mama ratuj!!!
Nie zasnę
2024-03-05 13:03:35
przez trzy noce.
Jeż
2024-03-05 10:59:18
Kyser blysnął...... ale tatuażami.

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA