Szczecińska wystawa interaktywna „Eureka” ma nową siedzibę – przy ul. Ściegiennego 42. Jest dostępna przez wszystkie dni w tygodniu, od poniedziałku do piątku w g. 10-16, w sobotę i w niedzielę – w g. 11-16.
W środku znajdziemy kilkadziesiąt urządzeń i wynalazków, którymi można się bawić. Są dzwony rurowe, bąk wodny, urządzenie do ogniskowania dźwięku, goście mogą zobaczyć wnętrze atomu, sprawdzić, czym jest światło etc. Wcześniej wystawa znajdowała się w dawnym Domu Marynarza. We wrześniu ubiegłego roku miasto umożliwiło Fundacji Eureka im. Prof. Jerzego Stelmacha wynajem nowej siedziby.
- Za nami różne koleje losu – mówił podczas oficjalnego otwarcia nowej siedziby prof. Stanisław Musielak z Instytutu Nauk o Morzu Uniwersytetu Szczecińskiego. – Prezentowaliśmy się w różnych miejscach.
Podkreślał, że fundacja może funkcjonować dzięki entuzjazmowi wolontariuszy zaangażowanych w to przedsięwzięcie.
- Czynsz jest dostosowany do organizacji pozarządowych – wyjaśnia prof. Mariusz P. Dąbrowski, prezes Fundacji Eureka. - Są tu miejsca do parkowania. Mamy więcej przestrzeni do przeprowadzenia interaktywnych lekcji, seminariów. O to miejsce staraliśmy się przez rok. Przed nami jeszcze wiele eksponatów do zrobienia. Zamierzamy łączyć tutaj naukę, edukację, kulturę i sztukę.
Fundacja Eureka im. prof. Jerzego Stelmacha została ustanowiona aktem notarialnym w dniu 29 października 2012 roku i zarejestrowana w sądzie w dniu 7 stycznia 2013 roku. Jej patronem jest prof. Jerzy Stelmach – uczony szczeciński, który w latach 2000-2011 − najpierw w Szczecinie, a następnie na terenie całej Polski, propagował interaktywne metody nauczania, polegające na poglądowym przedstawianiu powszechnie uznawanych za trudne do zrozumienia, prawd naukowych. Opowiadając o nim dr Tadeusz M. Molenda, podkreślał, że jako osoba zajmująca się kosmologią prof. Jerzy Stelmach wysoko cenił sobie „wiedzę bez granic”, wiedzę wykraczającą poza zmysłowe poznanie.
Normalny bilet na wystawę kosztuje 12 złotych, ulgowy – 9. Zwiedzanie z przewodnikiem kosztuje 18 złotych.
©℗
Alan Sasinowski
Fot. Ryszard Pakieser