- Czy w oświacie zawsze musi być chaos? Co rząd to nowa reforma - według mnie robiona bez głowy: zmiany podstaw programowych, lektur, zamieszanie z sześciolatkami, gimnazjami. Nie dość, że gra się uczniami, co wpływa ewidentnie na ich wyniki, to zaburza się pracę nauczycieli. Ludziom, którym powinien należeć się społeczny szacunek, funduje się problemy z zatrudnieniem i brak bezpieczeństwa finansowego, bo nie jest już żadną tajemnicą, że z powodu niskiego naboru do klas pierwszych, będzie się ich zwalniać. Gdy sześciolatków i siedmiolatków do szkół w latach następnych przybędzie, znów zacznie się przyjmować? Jaka będzie wartość edukacji tak sfrustrowanej grupy zawodowej i jak wykształcone młode pokolenie Polaków, a przecież: "takie będą Rzeczpospolite, jakie ich młodzieży chowanie..."
* * *
- 45 lat czekano, by przywalić Lechowi Wałęsie! Czyżby dlatego, aby esbeckie fałszywki pożółkły i stały się podobne do oryginałów? A może dlatego, by dziś powstał jakiś inny, nowy bohater tamtych czasów? Jestem zdezorientowany, kto tak naprawdę walczy z byłym prezydentem i na czyje polecenie działa Instytut Pamięci Narodowej?
* * *
- Muszę stanąć w obronie byłego prezydenta Lecha Wałęsy. Może i ma w swoim życiorysie ciemne karty, ale to tych jaśniejszych jest więcej - przysłużył się narodowi, jak nikt inny. Czy my Polacy umiemy tylko niszczyć autorytety? Może trzeba zajrzeć w życiorysy tych, którzy dziś tak donośnie krzyczą przeciwko Wałęsie? Tyle, że tam pewnie nic ciekawego...
* * *
- Mądry, wyważony i obiektywny komentarz na temat Lecha Wałęsy przeczytałem we wtorkowym "Kurierze Szczecińskim". Zgadzam się w stu procentach z jego autorem. Wałęsa to postać niejednoznaczna - i współpracownik SB, i bohater. Myślę, że wielu Polaków tak go właśnie ocenia, bo wie, że człowiek ma prawo do błędów. Gdyby tylko Wałęsa-człowiek, który obalił komunę, zechciał dziś szczerze wyznać prawdę, wszystkie grzechy byłyby mu wybaczone.
* * *
- Gdy nazywano port lotniczy w Gdańsku imieniem Lecha Wałęsy mówiłem, że nie wolno stawiać pomników żyjącym, bo dopiero bieg czasu i historia są w stanie ocenić, czy im się ów honor należał. W przypadku Wałęsy postąpiono pochopnie, na wyrost. Dziś żądających zmiany nazwy lotniska nazywa się podłymi ludźmi. Ja uważam, że podłością było wystawianie na piedestał człowieka, który budził w narodzie już na początku XXI wieku tak skrajne emocje.
Poglądy zamieszczone w tej rubryce mogą się rozmijać ze stanowiskiem redakcji.
