Wtorek, 16 kwietnia 2024 r. 
REKLAMA

My, bastion Europy

Hasłem tegorocznego Marszu Niepodległości będzie „Polska bastionem Europy”. To zawołanie nijak nie przystaje do rzeczywistości. Jesteśmy krajem członkowskim Unii Europejskiej, jednym z wielu podmiotów wspólnoty – ani największym, ani najbogatszym. To my, takie są realia, wyciągamy ręce do innych po finansowe wsparcie. Zatem z tym bastionem to lekka przesada.
W tym haśle zawierają się co najwyżej marzenia określonych grup społeczeństwa, by Polska odgrywała rolę obrońcy porządku społecznego, gospodarczego, kulturalnego, który ulega przekształceniu. Świat i Europa zmieniają się dynamicznie. Przeżywamy fazę dominacji ponadnarodowych koncernów, globalizacji i innych chorób. To się może nam nie podobać. Czy jednak jesteśmy w stanie ten proces zatrzymać?
Czy chcemy, by Polska powstrzymała gospodarcze zbliżenie Unii Europejskiej z USA i Kanadą (umowy CETA i TTiP), skoro popiera je nawet rząd PiS? Czy żonglując hasłem suwerenności, chcemy wyprowadzić Polskę z Unii? XIX wiek już przeszedł do historii. Silny i nowoczesny naród może kształtować swój byt, należąc do europejskiej wspólnoty. To ona może być gwarantem pokoju, stabilności i rozwoju gospodarczego.
Będąc osamotnionym, skazując się na izolację, nie wypełnimy roli bastionu Europy.