Zdanie na początek. Wszystko, co poniżej, zebrałem w odpryskach i zapisałem przed aferą sędziego Piebiaka. Tak że właściwie powinienem to wyrzucić do kosza, a na ten tydzień skupić się wyłącznie na ministerstwie Trolli. Doszedłem jednak do wniosku, że...
Ogródek konsumpcyjny przed szaszłykarnią. Ostoja piwnych mężczyzn. Siedzą tam od rana, godzinami, sącząc niespiesznie. Przechodząc mimo słyszę, o czym mówią. Jeden z nich, jedząc szaszłyk, zauważa wesoło: – Za PRL-u, o! to było nieźle! – i zawiesza głos...
Pięknie śpiewano w stolicy w 75. rocznicę powstania. Tłum, w oczach wzruszenie i zapał. U starych, którzy pamiętają, i u młodych, co chcą pamiętać. A przecież coś w tym wszystkim nie tak. Bo rodzi się refleksja, że im od powstania dalej, tym większy budzi...
Artur D. Liskowacki. Pisarz, publicysta "Kuriera Szczecińskiego".