Wtorek, 23 kwietnia 2024 r. 
REKLAMA

Zapisane w „Kurierze” (23.09-5.10.1952)

Data publikacji: 19 lutego 2021 r. 18:57
Ostatnia aktualizacja: 19 lutego 2021 r. 19:06
Zapisane w „Kurierze” (23.09-5.10.1952)
 

Wielkie grzybobranie w lasach Pomorza Zachodniego

„Grzybów było w bród!” – pisze Mickiewicz na początku pięknej części „Pana Tadeusza” opisując grzybobranie. Lecz to, co dzieje się od paru tygodni w powiatach drawskim i choszczeńskim na Pomorzu Zachodnim na pewno prześcignęło mickiewiczowski grzybowy urodzaj!

Rozległe, piękne lasy sosnowe, pełne jezior, uroczysk i polan, kryją w swym wnętrzu nieprzebrane mnóstwo wszelkiego gatunku grzybów. Ich barwne, różnorodne kapelusze wystają z mchu i trawy niczym wielkie kwiaty, tworząc miejscami całe kobierce.

Nic więc dziwnego, że okolice stały się we wrześniu miejscem pielgrzymki tysięcy ludzi z miast. Ba, nie tylko przybywali mieszkańcy pobliskiego Szczecina. Wielu było (i nadal przyjeżdża) z Poznania, Bydgoszczy, Katowic, a nawet z Warszawy, Kutna, Krakowa. (…)

Nikt początkowo nie zbierał większych prawdziwków, tylko te najmłodsze i to same kapelusze. Teraz, gdy nastały chłody, zbierają inne grzyby, których nadal jest zatrzęsienie. Podgrzybki, siniaki, gąski, kurki, kanie, zajączki, maślaki, hubki… stoją w lesie jeden przy drugim. W Kiełpinie jest masa rydzów.

Starzy ludzie, mieszkający w tamtych stronach, mówią, że urodzaj grzybowy przypada tu co 7 lat. Trzeba przyznać, że GS-y ze Stargardu i Szczecina oraz Centrala „Las” natychmiast zorganizowały planowy skup grzybów na susz. Z grzybodajnych lasów codziennie jechało wiele samochodów wioząc grzyby do suszarni. W Brzezinach chłopi zbierali grzyby na wozy. (…)

„Kurier Szczeciński” z dnia 23 września 1952 r.

Szczecin ma największy internat w Polsce

Internat przy ul. Zgorzeleckiej w Szczecinie jest największym w Polsce. Mieszka w nim około 500 młodzieży z czterech szkół zawodowych.W tym sześćdziesiąt parę dziewcząt. Piękny zradiofonizowany gmach imponuje dużymi salami, świetlicą, gabinetem lekarskim, izolatkami. Z tyłu budynku ciągnie się ogród warzywny, duży sad i piękne boisko sportowe. Warunki, w których żyje młodzież, są naprawdę luksusowe. (…)

„Kurier Szczeciński” z dnia 25 września 1952 r.

Poprawić rozdzielnik marmolady i octu

W ubiegłym miesiącu zaobserwowano w sklepach spożywczych, przede wszystkim w placówkach PSS, brak octu. Podczas jednej z ostatnich kontroli, przeprowadzonej w 22 sklepach, w dziesięciu z nich brakło octu. Mało było również w szczecińskich placówkach handlu uspołecznionego marmolady owocowej.

W pierwszym wypadku mankamenty należy przypisać wadliwie opracowanym rozdzielnikom, stwierdzono bowiem, że podaż octu w hurcie była wystarczająca. Trudno również zrozumieć przyczyny braku marmolady, kiedy owoców mamy w bród, a przetwórnie pracują pełną parą. Czyżby znowu jakieś zapomnienie?

„Kurier Szczeciński” z dnia 5 października 1952 r.

REKLAMA
REKLAMA

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA