Piątek, 19 kwietnia 2024 r. 
REKLAMA

Szopki w Betlejem [GALERIA]

Data publikacji: 24 grudnia 2016 r. 18:28
Ostatnia aktualizacja: 12 września 2018 r. 11:22
Szopki w Betlejem
 
Pochodzą z najodleglejszych zakątków świata. Jedne trzymające się religijnej tradycji, inne z akcentami charakterystycznymi dla danego kraju, regionu, kręgu kulturowego. Szopki betlejemskie, bo o nich mowa, warto obejrzeć będąc w mieście narodzin Jezusa – w palestyńskim Betlejem. I przy tej okazji podpatrzeć, jak postaci scen znanych nam z biblijnych przekazów o Bożym Narodzeniu wyłaniają się spod dłut miejscowych rzemieślników-artystów, tworzących je z kawałków drewna oliwnego lub w masie perłowej od takich w miniaturze do całkiem okazałych rozmiarami instalacji.

Pierwszą w historii bożonarodzeniową szopkę urządził św. Franciszek z Asyżu w noc z 24 na 25 grudnia 1223 roku w jednej z jaskiń w lesie we włoskim Greccio (region Umbria). Jako symbol pokoju, miłości i nadziei towarzyszą nam one każdego roku, zadziwiając niezmiennie bogactwem form artystycznego wyrazu. I właśnie w Betlejem można się o tym przekonać. W muzeach, bo – co wyjątkowe – w samej Bazylice Narodzenia Pańskiego szopki tradycyjnie się nie wystawia. Centralnym miejscem w jej wnętrzu jest sama kaplica, wzniesiona nad spowitą w mroku Grotą Narodzenia, której wnętrze rozświetla światło lamp oliwnych. Budowla poddawana jest właśnie renowacji.

Pełne przeróżnych szopek oraz figurek Dzieciątka Jezus, Świętej Rodziny, pasterzy oraz Trzech Króli są też witryny i wnętrza sklepików. Do nich zaś wszystkie z reguły trafiają z położonych w ich pobliżu lub w bezpośrednim sąsiedztwie warsztatów stolarskich. 

Wystarczy niedługi spacer od Bazyliki Bożego Narodzenia i przyległego doń kościoła św. Katarzyny, by znaleźć się przed Muzeum Narodzenia Pańskiego zwanym również Międzynarodowym Muzeum Bożego Narodzenia. W nim na zwiedzających czeka jedna z najbogatszych i najcenniejszych kolekcji szopek bożonarodzeniowych. Rokrocznie uzupełniania o nowe. Urządzono ją w parterze historycznych zabudowań klasztoru salezjańskiego. Podziwiać w muzeum można zbiór ponad 200 szopek w różnych stylach i w najróżniejszych rozmiarach. Ekspozycja ukazuje tradycję wykonywania szopek, począwszy od tej pierwszej żywej z Greccio św. Franciszka i pierwszej rzeźbionej Arnolfo di Cambio z Bazyliki Matki Bożej Większej w Rzymie. Po te nam już współczesne. Otwarte zostało w wigilię Bożego Narodzenia 1999 roku.

Drugie muzeum, nieco skromniejsze, mieści się przy samym placu Żłóbka, w betlejemskim Centrum Pokoju. Tam też wśród licznych można odnaleźć szopkę-miniaturkę z Polski. A obok niej te z Irlandii Północnej, Ghany, Chin, Meksyku, Słowacji, Francji czy Stanów Zjednoczonych. Bardzo oryginalne, nawiązujące do scen z życia codziennego danej społeczności w danym regionie, miasteczku, wiosce. ©℗

Tekst i zdjęcia: Mirosław WINCONEK

Cały artykuł w świątecznym wydaniu „Kuriera Szczecińskiego", e-wydaniu i wydaniu cyfrowym z 23 grudnia 2016 r.

 

REKLAMA
REKLAMA

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA