Sobota, 20 kwietnia 2024 r. 
REKLAMA

Nie przychodził do pracy przez 6 lat

Data publikacji: 15 lutego 2016 r. 12:24
Ostatnia aktualizacja: 01 marca 2016 r. 12:52
Nie przychodził do pracy przez 6 lat
Fot. Robert Stachnik (arch.)  

Hiszpański sąd zdecydował, że urzędnik musi zapłacić 27 tys. euro kary za nieprzychodzenie do pracy przez "co najmniej sześć lat". Nieobecność pracownika wyszła na jaw dopiero, gdy miał zostać odznaczony za długoletnią służbę.

Po przedłużającym się postępowaniu, sąd w Kadyksie odrzucił apelację Joaquina Garcii i skazał go na karę finansową, najwyższą - jak odnotowują media - jaką mógł orzec w tej sytuacji.

Jak relacjonował hiszpański dziennik "El Mundo", 69-letni obecnie Garcia otrzymał w 1990 roku w Kadyksie posadę w miejskiej firmie wodociągowej z roczną pensją 37 tys. euro. Do jego obowiązków należało nadzorowanie budowy zakładu uzdatniania wody. Jednak szef przedsiębiorstwa nie widział go latami, mimo że zajmował sąsiednie biuro. Jak się okazało, przedsiębiorstwo wodociągowe sądziło, że urzędnik podlega władzom miejskim i na odwrót - wiceburmistrz zorientował się o kilkuletniej nieobecności Garcii dopiero, gdy trwały przygotowania do odznaczenia go za 20-letnią służbę.

Garcia odpierał w sądzie zarzuty i przekonywał, że pojawiał się w pracy codziennie, ale po prostu nie miał co robić. Nie zgłosił tego jednak przełożonym, ponieważ miał rodzinę na utrzymaniu i zdawał sobie sprawę, że w tym wieku trudno będzie mu znaleźć inną pracę. W wolnym czasie poświęcał się czytaniu dzieł filozofów i, jak się pochwalił, został "ekspertem od Spinozy". 69-latek nie został zwolniony, ponieważ przeszedł na emeryturę. (pap)

 

Fot. Robert Stachnik (arch.)

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

Misiu
2016-02-17 10:30:19
Byli, są i będą. Teraz się planuje zatrudnienie kolejnej armii urzędników. 102
kasa
2016-02-16 09:40:25
A mało było takich urzędników w poprzednich rządach?

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA