Ciekawe, jak wyglądałby Szczecin, gdybyśmy musieli budować go od zera. Hm… Na szczęście nie musimy tego robić, nasi poprzednicy zaprojektowali wygodne miasto z szerokimi ulicami, na których dziś bez większych problemów możemy wyznaczać ścieżki rowerowe. Oczywiście, Szczecin ma pewne mankamenty, jak choćby ten, że wciąż brakuje nam… serca miasta. Ale nic straconego, do zagospodarowania wciąż jest plac Orła Białego – piękne miejsce, którego adaptacja nie wymaga zamykania lub ograniczania ruchu samochodowego. Plac nie jest ważną arterią miejską, a do tego ma ładne sąsiedztwo – Zamek Książąt Pomorskich i katedrę. Niedaleko są Wały Chrobrego, odnowione bulwary nadodorzańskie i Łasztownia. To powinno być miejsce spotkań szczecinian.
Tymczasem zamiast dzieła na rzecz stworzenia serca miasta, takiego z prawdziwego zdarzenia, słyszymy o planach modernizacji fragmentu al. Wojska Polskiego i ograniczenia w tej części ruchu samochodowego. Czy ważniejszą kwestią od tej sprawy, która zresztą budzi wiele emocji wśród mieszkańców, nie powinna być choćby naprawa chodników i dbanie o ich czystość?
